Nie reagujesz - akceptujesz!
Rozmiar czcionki
- Zatrzymali tuż po zgłoszeniu i odzyskali łupy W ręce pszczyńskich policjantów wpadło czterech mężczyzn, którym zarzuca się włamanie do remontowanego budynku w Pszczynie. Łupem sprawców padły wartościowe elektronarzędzia. Do ich zatrzymania doszło dzięki świadkom, którzy niezwłocznie powiadomili o kradzieży stróżów prawa. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty włamania, jednemu z nich przyjdzie dodatkowo odpowiadać za przestępstwo popełnione w warunkach tzw. recydywy.
- "Zygzakiem" z Czech do Polski Aż strach pomyśleć, co mogłoby się wydarzyć, gdyby nie telefon od kierowcy, który był świadkiem „zygzakowatej” jazdy kierowcy ciężarówki. Jadący za ciężarowym mercedesem mężczyzna, przez cały czas informował dyżurnego pszczyńskiej jednostki o poczynaniach kierowcy tira. Jak się okazało, 38- letni obywatel Białorusi nie był w stanie utrzymać jednostajnego toru jazdy, ponieważ nie pozwalały mu na to promile alkoholu, które miał w swoim organizmie.
- Nudziło mu się, więc pomalował farbą przystanek „Nie żałuję tego, bo niczego w życiu nie żałuję”- tak tłumaczył swoje artystyczne działania 29- latek z Tychów. Mężczyzna został zatrzymany tuż po tym, jak pomalował czerwoną farbą elewację przystanku autobusowego w Woli. Wczoraj usłyszał zarzuty w tej sprawie. Jego wybryk oszacowano na prawie 2 tys. złotych.
- Z 3 promilami "opiekował się" 3- latkiem w pociągu Nieodpowiedzialny ojciec, zamiast należycie zająć się swoim 3-letnim synem, „zajął” się butelką wódki. W takim stanie, mając w organizmie przeszło 3 promile alkoholu, zabrał swoje dziecko w podróż pociągiem. Zaniepokojony tym faktem konduktor poprosił o pomoc mundurowych. Teraz policjanci ustalają, czy pijany ojciec naraził na niebezpieczeństwo 3- latka i czy do takich sytuacji nie dochodziło już wcześniej.
- Uciekając przed radiowozem wpadł do rowu Przekazana wczoraj o świcie dyżurnemu informacja przyczyniła się do wyeliminowania kolejnego niechcianego uczestnika ruchu drogowego. W ręce pszczyńskich mundurowych wpadł 49- letni łączanin. Mężczyzna chcąc uniknąć konfrontacji z patrolem podjął próbę ucieczki i po kilkunastu metrach wpadł... do przydrożnego rowu.
- Nie zaakceptowali zabronionych promili Pszczyńscy policjanci zatrzymali kierowcę, którzy ruszył w drogę mając w organizmie zabronione promile. „Wpadł” w ręce mundurowych dzięki reakcji osób, które o swoich podejrzeniach powiadomiły oficera dyżurnego. Teraz, o jego losach będzie decydował sąd i prokurator.
- Świadek zareagował, a policjanci zatrzymali „Nie reagujesz – akceptujesz” - pod takim hasłem realizowana jest kampania zachęcająca mieszkańców do współpracy z policją i wspólnego działania na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców i ich mienia. Ostatnio, dzięki zaangażowaniu i reakcji pracownika firmy budowlanej został zatrzymany mężczyzna, który usiłował skraść rower należący do mieszkanki Pszczyny. Jego łupem miała paść pozostawiona przy sklepie biała „damka”.
- Ekipa karetki ujęła pijanego kierowcę pandy Postawą godną pochwały wykazali się ratownicy medyczni, którzy uniemożliwili dalszą jazdę samochodem pijanemu kierowcy. Przekazany w ręce pszczyńskich policjantów mężczyzna miał prawie półtorej promila alkoholu w organizmie. W takim stanie planował podróżować swoją pandą. Na szczęście, dzięki błyskawicznej reakcji ekipy karetki pogotowia ratunkowego zdołał jedynie przekręcić kluczyki w stacyjce auta.
- Nie zaakceptowali zabronionych promili Pszczyńscy policjanci zatrzymali dwóch kierowców, którzy ruszyli w drogę mając w organizmie zabronione promile. Mężczyźni „wpadli” w ręce mundurowych, dzięki reakcji osób, które o swoich podejrzeniach powiadomiły oficera dyżurnego. Teraz, o losach tej dwójki będzie decydował sąd i prokurator.
- Zatrzymany dzięki odwadze kobiet Policjanci z Pszczyny zatrzymali 30-latka z Suszca, podejrzanego o kradzież portfela i kosmetyczki z pieniędzmi. Mężczyzna włamał się do punktu gier losowych i będąc w środku grał skradzionymi pieniędzmi. Jego zatrzymanie było możliwe dzięki odwadze dwóch kobiet. Ujęły sprawcę na gorącym uczynku zamykając się z nim w środku i udaremniając mu w ten sposób ucieczkę. Funkcjonariusze odzyskali prawie całość skradzionych pieniędzy. Zgodnie z kodeksem karnym, męźczyźnie może teraz grozić nawet 10-letni pobyt w więzieniu.