Wiadomości - Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie

Pawłowiccy policjanci proszą o kontakt właściciela kluczy, które zostały znalezione na trasie Studzionka- Pawłowice. Są to cztery klucze, w tym do samochodu, z charakterystycznym niebieskiem breloczkiem. Prosimy dzwonić wykręcając numer na Komisariat Policji w Pawłowicach 32 4494510.

Dwóch motorowerzystów w szpitalu to bilans weekendowych wypadków drogowych w powiecie pszczyńskim. Policjanci drogówki apelują do kierowców o rozwagę. Pamiętajmy, że przed nami jesienny okres- czas mgieł, opadów deszczu, pierwszych przymrozków i gorszej widoczności na drogach.

Z perspektywy policjantów zajmujących się wykroczeniami najbardziej problematyczne są kolizje drogowe. Szczególnie wówczas, gdy ich uczestnicy przedstawiają skrajnie różne wersje zdarzenia i nie zdołano ustalić postronnych świadków ani rozstrzygających dowodów. Kiedy jednak uczestnikiem kolizji jest zwierzę, to problemów dotyczących interpretacji przepisów Prawa o ruchu drogowym, kodeksu wykroczeń i zagadnień cywilnoprawnych, które również muszą być uwzględnione przez funkcjonariuszy, przybywa.

Zatrzymała się przed przejściem dla pieszych, lecz i tak potrąciła 46-latka z Woli. Stało się tak, ponieważ jadący za nią inny kierowca nie zatrzymał się uderzając w tył jej samochodu. Pieszy trafił do szpitala. W tej chwili, są to wstępne ustalenia pszczyńskich policjantów. Jaki był dokladny przybieg wczorajszego wypadku, do którego doszło na ulicy Pszczyńskiej w Woli, będą teraz dochodzić funkcjonariusze zajmujący się tematyką zdarzeń drogowych.

Pszczyńscy policjanci ustalają dokładny przebieg wczorajszego zdarzenia drogowego, do którego doszło w Mizerowie na ul. Wyzwolenia, kilka minut po 19:00. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 19-letnia mieszkanka Mizerowa, z niewiadomych przyczyn, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne drzewo. Kobieta kierowała nie posiadając do tego uprawnień, jechała Fiatem Cinguecento. Ze złamaniem nogi i ogólnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

Niespełna cztery godziny po zgłoszeniu, w ręce pszczyńskich kryminalnych trafiło trzech mieszkańców Woli zamieszanych w śmierć swojego znajomego. Ustalenia policjantów wskazały, że do tragedii doszło w trakcie suto zakrapianej biesiady. Podczas spożywania alkoholu, 44-latek ranił na tyle poważnie swojego 56-letniego kompana, że cios okazał się śmiertelny. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.

W pierwszych tygodniach września pszczyńscy dzielnicowi odwiedzają swoich milusińskich w szkołach i przedszkolach. Wczoraj, gościli u najmłodszych uczniów ze szkoły podstawowej w Czarkowie. Dzieci były zachwycone możliwością zobaczenia policjantów, policyjnej maskotki i służbowego sprzętu z bliska. Celem spotkania było przypomnienie dzieciom jak bezpiecznie poruszać się po drodze.

Kim dokładnie jest dzielnicowy, za co jest odpowiedzialny, i jak go rozpoznać, wiedzą już dzieci z przedszkola w Kobiórze. Wkrótce, tę i ogólną wiedzę dotyczącą codziennych zagrożeń posiądą najmłodsi z pozostałych przedszkoli naszego powiatu. Dodatkowo, maluchy będą mogły zobaczyć podręczny sprzęt każdego policjanta i w pełni wyposażony radiowóz służbowy.

Wczoraj, dyżurny pszczyńskiej komendy policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o znalezieniu niewybuchu. Z informacji wynikało, że robotnicy wykonujący prace ziemne przy ulicy Spokojnej w Ćwiklicach wykopali pocisk altyleryjski. W trakcie prac minerskich policjanci zabezpieczyli niewybuch z okresu II Wojny Światowej. Dzisiaj, teren jest już bezpieczny. Niecodziennym znaleziskiem zajęli się saperzy z grupy desantowo- szturmowej w Gliwicach.

Wczoraj w nocy, pszczyńscy policjanci zostali zaalarmowani o pozostawieniu czwórki małoletnich dzieci bez opieki osoby dorosłej. Mundurowi ustalają, czy trzy dziewczynki, w wieku 7, 5 i 4 lat, oraz ich młodszy, dwuletni, brat przebywali kilka godzin w domu bez należytej opieki. Jeżeli zebrane materiały potwierdzą ten fakt, ojciec dzieci będzie musiał się liczyć z konsekwencjami prawnymi. Za narażenie swoich pociech na niebezpieczeństwo prawo przewiduje nawet karę 5 lat pozbawienia wolności.