Wiadomości

Co może i powinien policjant (Nr 101 / 08.2013 Policja 997)

Data publikacji 05.11.2013

Zdarza się, że wykorzystanie przez policjanta broni palnej staje się nie tylko uprawnieniem, ale i moralnym obowiązkiem.
Policjant, widząc konające zwierzę, może je uśmiercić. Może, a nawet powinien, jeśli pozostawienie go przy życiu będzie się wiązać jedynie z cierpieniem. Decyzja o oddaniu strzału w tej sytuacji jest niezwykle trudna, jednak czasem to jedyny sposób na zakończenie gehenny rannego czy okaleczonego zwierzęcia. Decyzja ta wynika nie tylko z przepisów prawa.

Zdarza się, że wykorzystanie przez policjanta broni palnej staje się nie tylko uprawnieniem, ale i moralnym obowiązkiem.
Policjant, widząc konające zwierzę, może je uśmiercić. Może, a nawet powinien, jeśli pozostawienie go przy życiu będzie się wiązać jedynie z cierpieniem. Decyzja o oddaniu strzału w tej sytuacji jest niezwykle trudna, jednak czasem to jedyny sposób na zakończenie gehenny rannego czy okaleczonego zwierzęcia. Decyzja ta wynika nie tylko z przepisów prawa, ale i z moralnego obowiązku człowieka.
 
USTAWA Z WYJĄTKAMI

 W obowiązującym porządku prawnym Policję do podejmowania działań na rzecz ochrony zwierząt zobowiązuje ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 r. (Dz.U. z 2003 r., nr 106, poz. 1002 ze zm.), która obejmuje zwierzęta kręgowe. Choć w społeczeństwie jeszcze do niedawna panowało przekonanie, że dotyczy ona głównie psów i kotów, a co najwyżej koni, dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że ustawodawca ochroną obejmuje takie gatunki, jak: ssaki, ptaki, ryby, gady oraz płazy, w tym gatunki wolno żyjące. Zwierzęta zatem mają swoje prawa, a człowiek jest im winien poszanowanie, ochronę i opiekę.

Ustawa ta wyraźnie zabrania zabijania zwierząt kręgowych, ale podaje kilka wyjątków. Dwa z nich dotyczą sytuacji, z którymi mogą mieć do czynienia policjanci na służbie. Są to art. 6 pkt 1, podpunkt 3, mówiący o konieczności bezzwłocznego uśmiercenia zwierzęcia, gdy jego stan (stwierdzony, w miarę możliwości, przez lekarza weterynarii) wskazuje, że zwierzę może dalej żyć, jedynie cierpiąc i znosząc ból, oraz podpunkt 5 tego artykułu, który zezwala na usuwanie osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia. Najczęściej z taką potrzebą, choć nie tylko, policjanci mogą się spotkać podczas wykonywania czynności służbowych związanych ze zdarzeniami drogowymi z udziałem zwierząt wolno żyjących, którym w czasie migracji zdarza się wtargnąć na drogę publiczną. Mogą to też być zwierzęta bezdomne1 lub takie, których właściciel nie zachował zwykłych lub nakazanych środków ostrożności i dopuścił do ich przebywania na drodze.
 
KTO MA POMAGAĆ

Jak zatem powinien zachować się policjant w przypadku, gdy doszło do potrącenia zwierzęcia? Jeśli zwierzę przeżyje, a jego sytuacja nie jest przesądzona, policjant zobowiązany jest mu pomóc i powiadomić służby weterynaryjne. Zapewnienie całodobowej opieki w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt należy do obowiązków gminy. Powinna ona każdego roku określić program opieki nad zwierzętami bezdomnymi (art. 11a ustawy o ochronie zwierząt) i wskazać podmiot, który będzie odpowiedzialny za przybycie na miejsce zdarzenia i udzielenie pomocy rannemu zwierzęciu. Inną możliwością jest powiadomienie regionalnego ośrodka rehabilitacji zwierząt2, Nadleśnictwa Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe czy pobliskiego koła łowieckiego, które wykonuje też zadania w zakresie ochrony gatunków wolno żyjących.

 Kto podejmuje decyzję o bezzwłocznym uśmierceniu zwierzęcia? Ustawa o ochronie zwierząt mówi, że potrzebę taką stwierdzić może nie tylko lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz Straży Ochrony Kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej, ale i funkcjonariusz Policji (art. 33 pkt 3 ustawy o ochronie zwierząt).
 
JAK OCENIĆ STAN ZWIERZĘCIA

 Pomocne mogą być wyniki prowadzonych badań, obserwacji i analiza rodzaju obrażeń. Przyjmuje się, że jeżeli w ciągu 10 minut od zderzenia z pojazdem zwierzę (jeleń, sarna, daniel) nie podniesie się, to urazy są na tyle poważne, że konieczna będzie eutanazja3. Rozsądnie myślący człowiek, wyposażony w ogólną wiedzę i doświadczenie życiowe, zwykle będzie potrafił rozpoznać oznaki bólu i cierpienia konającego osobnika. W przypadku zwierząt, których właściciel jest obecny na miejscu zdarzenia, to on podejmie decyzję o bezzwłocznym jego uśmierceniu.

 Drugi z wyjątków, który zezwala na uśmiercenie zwierzęcia przez funkcjonariusza Policji, to sytuacja, gdy bezpośrednio zagraża ono ludziom lub innym zwierzętom, a brak innych sposobów usunięcia zagrożenia. Może to być np. podczas interwencji domowej, gdy dojdzie do ataku ze strony agresywnego psa, w czasie zdarzenia drogowego, kiedy ranne i wystraszone zwierzę stanie się poważnym zagrożeniem dla człowieka, albo w każdej innej sytuacji, która zmusi policjanta do oddania strzału w celu ratowania życia ludzkiego wobec braku innych możliwości. Policjanci nie powinni w żaden inny sposób próbować usunąć agresywnego zwierzęcia: ich rola, w przypadku gdy nie zapadła decyzja o bezzwłocznym uśmierceniu, będzie polegała jedynie na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ochronie zdrowia i życia ludzi oraz na powiadomieniu odpowiednich służb. Policjanci nie są przygotowani do wyłapywania zwierząt, nie mają specjalistycznych przeszkoleń, sprzętu ani wymaganych środków transportu. Mimo że pełnią służbę z narażeniem własnego zdrowia i życia, w takich sytuacjach nie powinni ryzykować i zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
 
KTO PŁACI ZA SZKODY

 Zgodnie z art. 25 ustawy o ochronie zwierząt prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, ma obowiązek zapewnić mu stosowną pomoc lub zawiadomić odpowiednie służby. Brak wymaganego prawem zachowania ze strony kierowcy może być podstawą do ukarania go karą aresztu lub grzywny do 5 tys. zł. Warto wspomnieć, że mimo licznych utrudnień i zawiłości prawnych możliwe jest, w niektórych przypadkach, dochodzenie roszczeń z tytułu szkód wyrządzonych przez zwierzęta. O ile posiadają one właściciela, to właśnie on zobowiązany jest naprawić wyrządzoną szkodę (art. 431 par. 1 kodeksu cywilnego). Trudniejsze natomiast, jednak nie niemożliwe, będzie dochodzenie odszkodowań za szkody wyrządzone przez zwierzęta wolno żyjące. Są one własnością Skarbu Państwa, który ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą jedynie w przypadku zwierząt łownych, objętych całoroczną ochroną, gdy szkoda powstała podczas polowania na obszarach niewchodzących w skład obwodów łowieckich.

 Za szkody wyrządzane przez osobniki znajdujące się pod ścisłą ochroną na obszarach obwodów łowieckich leśnych do wypłaty odszkodowania zobowiązane jest Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, a w przypadku obwodów łowieckich polnych, podobnie jak na obszarach niewchodzących w skład obwodów łowieckich – zarząd województwa ze środków budżetu państwa (art. 50 ustawy z 13 października 1995 r. Prawo łowieckie, Dz.U. 1995, nr 147, poz. 713 ze zm.). Sąd Najwyższy w jednym z orzeczeń (II CR 157/74, OSP 1975/5/104) wyraził jednak pogląd, że Skarb Państwa nie będzie ponosił odpowiedzialności za powstałą na drodze publicznej szkodę w wyniku zderzenia się zwierzęcia żyjącego w stanie wolnym z mechanicznym środkiem komunikacji, gdy do zderzenia doszło poza obszarem, którego charakter uzasadniałby ustawienie ostrzegającego znaku drogowego. Pojawienie się znaku informującego o możliwości występowania zwierząt na drodze powinno zmusić kierowcę do zachowania szczególnej ostrożności i dostosowania prędkości do warunków jazdy, a w szczególności do możliwości pojawienia się zwierząt (par. 3 i 9 rozporządzenia ministrów infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji z 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, Dz.U. 2002 r., nr 170, poz. 1393 ze zm.). Brak stosownego oznakowania będzie zatem oznaczał możliwość ubiegania się o odszkodowanie od zarządcy drogi.
 Zabite lub uśmiercone zwierzę należy z drogi uprzątnąć. Ciężar ten, w świetle obowiązujących przepisów prawa, spoczywa na zarządcach dróg4, których policjanci, w ramach podjętej interwencji, o takiej potrzebie są zobowiązani zawiadomić.
 
PRZEPISY SĄ, ALE…

Konieczność podjęcia interwencji wobec zwierzęcia przewidziano także w nowej ustawie o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz.U. z 3 czerwca 2013 r., poz. 628). Art. 47 pkt 5 tej ustawy pozwala wykorzystać broń palną w celu unieszkodliwienia zwierzęcia, którego zachowanie zagraża bezpośrednio życiu lub zdrowiu uprawnionego lub innej osoby.

 Ochrona praw i dobrostanu zwierząt znalazła odzwierciedlenie w opracowanym na początku 2010 r. algorytmie postępowania policjantów w przypadku uzyskania informacji o okrutnym traktowaniu zwierząt. Trafił on do jednostek w lutym 2010 r., ale jeszcze przez wiele miesięcy docierały do kierownictwa Policji sygnały, że nie zawsze i nie wszędzie jest przez funkcjonariuszy stosowany („Policja 997” z marca 2011 r. – red.).

 Obowiązujące regulacje prawne dotyczące problematyki ochrony zwierząt wydają się jasne. Brakuje jednak wzorców postępowania, a podczas realizacji działań na rzecz ochrony praw zwierząt trzeba sięgać do licznych aktów prawnych. Dlatego wydaje się konieczne przyjęcie takich rozwiązań, które usprawniłyby współdziałanie organów administracji państwowej, instytucji i podmiotów, których statutowym celem jest ochrona zwierząt.

 Powstanie tzw. standardów postępowania ze zwierzętami w sytuacji, gdy doszło do zagrożenia ich zdrowia lub życia czy podczas zdarzeń z ich udziałem, z pewnością ułatwiłoby także wykonywanie obowiązków służbowych policjantom. Pomogłoby zwłaszcza w szybkim i trafnym podejmowaniu decyzji, ponieważ nie istnieją żadne regulacje prawne, które usprawiedliwiałyby inne traktowanie interwencji w sprawie zwierząt niż te, z którymi policjanci spotykają się najczęściej.

 Filozof Artur Schopenhauer powiedział: Nie miłosierdzie, lecz sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom, więc nie z litości do nich, a z poszanowania przestrzegajmy ich praw.
 
asp. sztab. KAMILA SIEDLARZ
 autorka jest prawnikiem, doktorantką na Wydziale Prawa i Administracji UŚ w Katowicach. Prywatnie – miłośniczka zwierząt i inicjatorka debaty poświęconej ochronie praw zwierząt w Żorach, w maju tego roku. Jest też rzecznikiem prasowym KMP w Żorach
 
 
 
1 Art. 4 pkt 16 ustawy o ochronie zwierząt mówi, że ilekroć w ustawie mowa o zwierzętach bezdomnych, rozumie się przez to zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały.
 2 Art. 5 pkt 13 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. 2004, nr 92, poz. 880 ze zm.): ośrodek rehabilitacji zwierząt – miejsce, w którym jest prowadzone leczenie i rehabilitacja zwierząt dziko występujących, wymagających okresowej opieki człowieka w celu przywrócenia ich do środowiska przyrodniczego.
 3 Kolizje drogowe z udziałem zwierząt wolno żyjących – opis przypadku. M. Karpiński, P. Czyżowski, L. Drozd, T. Słowik, [w:] Życie weterynaryjne, nr 4 z 2012 r.
 4 Art. 19 pkt 1 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. 1985, nr 14, poz. 60 ze zm.): Zarządcami dróg, z zastrzeżeniem ust. 3, 5 i 8, są dla dróg: 1) krajowych – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad; 2) wojewódzkich – zarząd województwa; 3) powiatowych – zarząd powiatu; 4) gminnych – wójt (burmistrz, prezydent miasta).
 

Powrót na górę strony