Pszczyńscy policjanci doszli prawdy
Dwa dni pszczyńscy policjanci pracowali nad sprawą dotycząca okaleczenia nożem dwóch nastolatek. Według zgłoszenia, do zdarzenia miało dojść w poniedziałek, w Goczałkowicach- Zdroju na ul. Szkolnej, w rejonie tamtejszej stacji kolejowej. Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że zostały one zaatakowane przez grupę młodych mężczyzn w momencie, kiedy szły do kościoła. Na chwilę obecną, wykonane czynności nie potwierdziły faktu zaistnienia tego zdarzenia.
Dwa dni pszczyńscy policjanci pracowali nad sprawą dotycząca okaleczenia nożem dwóch nastolatek. Według zgłoszenia, do zdarzenia miało dojść w poniedziałek, w Goczałkowicach- Zdroju na ul. Szkolnej, w rejonie tamtejszej stacji kolejowej. Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że zostały one zaatakowane przez grupę młodych mężczyzn w momencie, kiedy szły do kościoła. Na chwilę obecną, wykonane czynności nie potwierdziły faktu zaistnienia tego zdarzenia.
Przypomnijmy, rany na ciałach dziewczynek okazały się niegroźne. Obydwie, po udzieleniu pomocy medycznej w szpitalu, zostały zwolnione do domów. Od początku, zeznania wszystkich osób mogących mieć związek ze sprawą bardzo się różniły. Rozbieżności te uniemożliwiały ustalenie dokładnej, prawdziwej wersji wydarzeń i tym samym przedstawienie komukolwiek zarzutów. Dzisiaj, zebrane materiały wskazują na samookaleczenie dziewczynek. Jakie były ich motywy, i jakie konsekwencje poniosą w związku z tym, już wkrótce decyzje podejmie sąd dla nieletnich.