Wiadomości

Policyjny pościg, monitoring i zarzuty

Data publikacji 13.12.2012

39-letni mieszkaniec Chorzowa odpowie za włamanie do automatu z grami i kradzież kasetki z bilonem. Jak ustalili pawłowiccy śledczy, mężczyzna wykorzystał chwilową nieobecność pracowników i wyłamał drzwiczki zabezpieczające część, w której znajdowały się pieniądze. Zapomniał jednak o pobliskim komisariacie i zamontowanym na terenie budynku monitoringu. Teraz, o jego dalszym losie będzie decydował sąd i prokurator.

39-letni mieszkaniec Chorzowa odpowie za włamanie do automatu z grami i kradzież kasetki z bilonem ze stacji paliw w Pawłowicach. Jak ustalili pawłowiccy śledczy, mężczyzna wykorzystał chwilową nieobecność pracowników i wyłamał drzwiczki zabezpieczające część, w której znajdowały się pieniądze. Zapomniał jednak o pobliskim komisariacie i zamontowanym na terenie budynku monitoringu. Teraz, o jego dalszym losie będzie decydował sąd i prokurator.


Zatrzymany przez mundurowych chorzowianin był bardzo zaskoczony tak szybką reakcją policjantów. Nie spodziewał się też, że był „głównym bohaterem” filmu. Głównym, i co najważniejsze, zatrzymanym przez pawłowickich stróżów prawa w pościgu, kilka minut po zdarzeniu. Zapis z monitoringu okazał się na tyle pomocny, że kryminalni, bez większych problemów, rozpoznali na filmie „myszkującego” przy automatach chorzowianina. Mężczyzna przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Tłumaczył, że chwilowo nie pracuje, więc jego sytuacja finansowa uległa pogorszeniu. Dlatego też, postanowił wykorzystać poniedziałkowe zamieszanie na stacji  i nieco się wzbogacić. Podejrzany 39-latek musi liczyć się z tym , że prawo, w takich przypadkach, przewiduje nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wyjaśniający sprawę kryminalni ustalają teraz, czy mężczyzna, na terenie gminy, dopuścił się jeszcze innych przestępstw i czy przy ich realizacji ktoś mu pomagał.

Powrót na górę strony