Wiadomości

Andrzejkowy "urodzaj" zdarzeń drogowych

Data publikacji 03.12.2012

Policjanci z pszczyńskiej drogówki piątkową służbę nie mogli zaliczyć do najspokojniejszych. „Urodzaj” nietrzeźwych kierowców, który odnotowali, najprawdopodobniej był spowodowany, tak licznie zorganizowanymi, zabawami andrzejkowymi. W ręce stróżów prawa trafiło pięciu imprezowiczów, którzy po przysłowiowym „kielichu” wyjechali lub wyszli na drogę.

Policjanci z pszczyńskiej drogówki piątkową służbę nie mogli zaliczyć do najspokojniejszych. „Urodzaj” nietrzeźwych kierowców, który odnotowali, najprawdopodobniej był spowodowany, tak licznie zorganizowanymi, zabawami andrzejkowymi. W ręce stróżów prawa trafiło pięciu imprezowiczów, którzy po przysłowiowym „kielichu” wyjechali lub wyszli na drogę.

Już po godzinie siedemnastej w piątek pszczyńscy policjanci odnotowali pierwsze w powiecie zdarzenie drogowe z udziałem nietrzeźwego. O godzinie 17.21, w Miedźnej na ul. Pszczyńskiej, 27-letni mieszkaniec Pszczyny, kierując Fiatem Bravo potrącił pieszego. Z relacji kierowcy wynikało, że pieszy zatoczył się wpadając wprost pod nadjeżdżający pojazd. Okazało się, że 22-letni mieszkaniec Woli w chwili zdarzenia był w stanie nietrzeźwości, miał 2,07 promila. Młodzieniec ze złamaniem ręki, trafił do szpitala.

Po kilku kwadransach, dokładnie o 8.40 , w Goczałkowicach Zdroju na ul. Brzozowej, doszło do kolejnego potrącenia pijanego mężczyzny. Tym razem 49-letni mieszkaniec tej miejscowości, prowadząc rower, wszedł na jezdnię zza stojącego na poboczu pojazdu i został potrącony przez samochód. Miał we krwi 2,7 promila alkoholu. 81-letni kierowca Fiata Punto w takiej sytuacji nie był w stanie w porę zahamować. Właściciel roweru z ogólnymi potłuczeniami ciała i otarciami naskórka został odwieziony do szpitala.

W ręce stróżów prawa trafił jeszcze 45-latek z Frydka, który o 20.40 na ul. Nowa Wieś we Frydku kierował Fordem Escortem z wynikiem- 1,74 promila

Jako ostatni, kontroli stanu trzeźwości, został poddany 52-letni mieszkaniec Kobióra, który o 23.00 na rowerze przemierzał ulice swojej miejscowości mając we krwi 1,76 promila alkoholu.

Bilans zakończył „andrzejkowy spóźnialski”, którego wynik okazał się rekordowy wśród skontrolowanych w czasie weekendu kierowców. W niedzielny poranek, pięć minut po godzinie czwartej, 28-latek z Wisły Wielkiej kierował VW Passatem mając we krwi prawie 3 promile alkoholu.

Powrót na górę strony