"Samochodowy pociąg" na DK-1
Policjanci z Pszczyny ustalają dokładny przebieg wczorajszego wypadku drogowego. Na trasie DK-1 w Pszczynie, jak wagoniki pociągu, dobijały kolejno do siebie samochody jadące w kierunku Katowic. Zaczęło się od Fiata Punto a skończyło na Daewoo Nubirze. W sumie w zdarzeniu odnotowano pięć samochodów i dwie osoby ranne.
Policjanci z Pszczyny ustalają dokładny przebieg wczorajszego wypadku drogowego. Na trasie DK-1 w Pszczynie, jak wagoniki pociągu, dobijały kolejno do siebie samochody jadące w kierunku Katowic. Zaczęło się od Fiata Punto a skończyło na Daewoo Nubirze. W sumie w zdarzeniu odnotowano pięć samochodów i dwie osoby ranne.
Do wypadku doszło kilka minut przed godziną 16.00. Kierowca samochodu Fiat Punto, 27-letni mieszkaniec Pisarzowic, jadąc lewym pasem drogi w kierunku Katowic,na prostym odcinku drogi, najechał na tył jadącego przed nim Forda Mondeo, który następnie uderzył w tył samochodu Forda Focusa. Zarówno kierowca mondeo, 65-letni żorzanin, jak i focusa, 28-latek z Woli, nie byli w stanie zareagować w tej sutuacji i siłą odrzutu, ich samochody uderzyły w kolejny pojazd- Audi A6, którym kierował 45-latek z Bielska- Białej. Dodatkowo, na wspomnianego Fiata Punto najechał samochód Daewoo Nubira, którym kierował 77-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. W wypadku ucierpieli kierowcy z Nubiry i Fiata. Zostali przewiezieni do szpitala.