Kradli we mgle
Pszczyńscy śledczy ustalili i zatrzymali trzech mężczyzn, którzy jeszcze dzisiaj usłyszą zarzut w sprawie kradzieży miedzianej blachy z dachu Pszczyńskiej Herbaciarni. Jak tłumaczyli zatrzymani, skorzystali w okazji. Zerwali blachę pod osłoną, gęstej jak mleko, mgły. Było to w nocy, z poniedziałku na wtorek. Wówczas widoczność sięgała zaledwie dwóch metrów.
Pszczyńscy śledczy ustalili i zatrzymali trzech mężczyzn, którzy jeszcze dzisiaj usłyszą zarzut w sprawie kradzieży miedzianej blachy z dachu Pszczyńskiej Herbaciarni. Jak tłumaczyli zatrzymani, skorzystali w okazji. Zerwali blachę pod osłoną, gęstej jak mleko, mgły. Było to w nocy, z poniedziałku na wtorek. Wówczas widoczność sięgała zaledwie dwóch metrów.
Pszczyńskim kryminalnym, już od dłuższego czasu spędzał sen z powiek, problem kradzieży miedzianej blachy w Parku Pszczyńskim z budynku tamtejszej Herbaciarni. Po poniedziałkowej kradzieży wpadli na trop mężczyzny, który, wartą 15 tysięcy miedź, sprzedał na złomie za kwotę nieznacznie przekraczającą 1000 złotych. Jak ustalili policjanci, 20-latek z Pszczyny, ponad 50 kilo, pociętego na kawałki dachu, zataszczył w worku na złom, wspólnie z dwójką swoich kolegów. Dwaj pozostali zatrzymani to: 18 i 19- latek, również mieszkańcy Pszczyny.
Teraz o losie całej trójki zadecyduje sąd i prokurator. Prawo, w przypadku kradzieży, przewiduje nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nie wykluczają kolejnych zarzutów związanych z wcześniejszymi kradzieżami miedzianego dachu Herbaciarni.