Żyje się tylko raz
"Żyje się tylko raz"- odparł, zapytany o powód kradzieży, zatrzymany wczoraj przez pszczyńskich kryminalnych, 22-latek. Zarzuca się mu dokonanie kradzieży z włamaniem do baru mieszczącego się przy ul. Miodowej we Frydku. Do podejrzanego dotarli pszczyńscy śledczy., Znany policji, wcześniej karany, przyznał się do zarzucanej mu kradzieży alkoholu i papierosów. Teraz, o jego losie zadecyduje sąd i prokurator.
"Żyje się tylko raz"- odparł, zapytany o powód kradzieży, zatrzymany wczoraj przez pszczyńskich kryminalnych, 22-latek. Zarzuca się mu dokonanie kradzieży z włamaniem do baru mieszczącego się przy ul. Miodowej we Frydku w nocy, z 9/10 maja br. Do podejrzanego dotarli pszczyńscy śledczy. Znany policji, wcześniej karany, przyznał się do zarzucanej mu kradzieży alkoholu i papierosów. Teraz, o jego losie zadecyduje sąd i prokurator.
Początkowo, zatrzymany 22-latek z Frydka, nie do końca potrafił podać jednoznacznego powodu swojego występku. Mrucząc coś niezrozumiale pod nosem, powtarzał jako przerywnik, że żyje się tylko raz. Pszczyńscy śledczy wskazali na niego po analizie zebranych meteriałów i ..., jak się okazało, trafnie. W mieszkaniu mężczyzny znależli butelki z wódką i paczki papierosów odpowiadające opisowi rzeczy skradzionych z baru. Dodatkowo dzisiaj, podejrzany przyznał się do ich kradzieży. Wartość używek została wyceniona przez pokrzywdzoną na kwotę 330 zł. Cóż? Widać za dużo mu do życia nie potrzeba.