„Jedynkowa rzepka”
Pełne ręce roboty mieli wczoraj policjanci pszczyńskiej drogówki. Działo się tak za sprawą „sypiących się” zdarzeń drogowych na popularnej „Jedynce”, czyli odcinku drogi krajowej numer 1 pomiędzy miejscowościami: Pszczyną i Kobiórem . Policjanci interweniowali w dwóch kolizjach , gdzie w sumie do stłuczki doszło pomiędzy ośmioma samochodami i w wypadku drogowym, w którym zderzyły się trzy pojazdy. Wszyscy kierujący byli trzeźwi.
Pełne ręce roboty mieli wczoraj policjanci pszczyńskiej drogówki. Działo się tak za sprawą „sypiących się” zdarzeń drogowych na popularnej „Jedynce”, czyli odcinku drogi krajowej numer 1 pomiędzy miejscowościami: Pszczyną i Kobiórem . Policjanci interweniowali w dwóch kolizjach , gdzie w sumie do stłuczki doszło pomiędzy ośmioma samochodami i w wypadku drogowym, w którym zderzyły się trzy pojazdy. Wszyscy kierujący byli trzeźwi. Zdarzenia, w swoim przebiegu, do złudzenia przypominały „Rzepkę” Tuwima. Nie wiadomo tylko, czy śmiać się, czy płakać?
Na pierwszą kolizję drogówka wyjechała po 7.20. W Pszczynie, na DK-1, doszło do zderzenia pomiędzy pięcioma samochodami. Ze wstępnych ustaleń policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia wynikało, że kierujący ciężarową scanią, 25-letni mieszkaniec Juszczyna, jadąc lewym pasem ruchu w kierunku Katowic, z nieustalonych dotychczas przyczyn, najechał na tył jadącego przed nim fiata kierowanego przez 31-letniego mieszkańca Andrychowa. Następnie, siłą odrzutu, fiat uderzył w tył mercedesa, którym jechał 48-latek z Bielska- Białej. „Jedynkowej rzepce” nie było końca, ponieważ bielszczanin „złapał” za tył samochodu marki kia, kierowanego przez 73-latka z Bielska, a ona za tył volkswagena, którym jechał 41-letni chorzowianin. Teraz, policjanci będą musieli wykonać czynności, które pozwolą ustalić ostateczną wersję wydarzeń.
Nie było czasu na odpoczynek, ponieważ policjanci, jak tylko uporali się z kolizją, musieli jechać na wypadek drogowy, do którego doszło kilka minut po godzinie dziesiątej, na tej samej trasie. Tu, jak ustalili, 29- letni kierowca z Węgierskiej Górki, jadąc pandą, z nieustalonych dotąd przyczyn, najechał na tył poprzedzającego go samochodu marki renault megane, kierowanego przez 57-letniego bielszczanina. Renault, siłą bezwładności, uderzył w jadący przed nim jeep cheroke, którym kierował 49-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli. W wyniku zdarzenia ucierpiała jedynie pasażerka meganki i w związku z tym została przewieziona do szpitala. Policjanci będą teraz przesłuchiwać wszystkich uczestników i świadków zdarzenia, analizować zebrane materiały i wyjaśniać w jakich okolicznościach doszło do wypadku, przedstawione bowiem powyżej dane są jedynie informacja wstępną i na chwile obecną niepełną.Krótka przerwa, godz. 15.20 i kolejne zdarzenie drogowe. Ta sama „Jedynka”, tyle, że tym razem w Kobiórze. Doszło tam do zderzenia trzech pojazdów: audi A-3, mercedesa sprinter i dafa. Z dokonanych ustaleń, przybyłych na miejsce zdarzenia policjantów, wynikało, że 34- latek z Kórnika kierując audi, jadąc prawym pasem ruchu w kierunku Bielska- Białej, podczas zmiany pasa ruchu na lewy, zderzył się z mercedesem , kierowanym przez 26-letniego bielszczanina. Następnie siłą uderzenia najechał na tył naczepy dafa, którym jechał 23-letni mieszkaniec Stanisławic. Mieszkaniec Kórnika wyruszył w dalsza trasę z karnymi punktami na koncie i mandatem karnym w kieszeni.
Policjanci pszczyńskiej drogówki przestrzegają i apelują:
Bądźmy rozsądni, przewidujący, cały czas starajmy się zachować bezpieczną odległość.