Winnym przydrożne drzewo ?
Nadmierna prędkość, alkohol, złe warunki, czy przydrożne drzewo ? Co było przyczyną dwóch niedzielnych wypadków drogowych wyjaśniają teraz policjanci z pszczyńskiej drogówki. Wiadomo już, że w pierwszym przypadku przeprowadzone badanie trzeźwości u kierowcy skody wykazało u niego 3,25 promilla. W drugim przypadku nie wskazano jeszcze jednoznacznej przyczyny tragedii. Tutaj, kierująca poniosła śmierć na miejscu. W obu przypadkach policyjny zapis brzmiał "... uderzył w przydrożne drzewo
Z soboty na niedzielę, około godziny drugiej w nocy, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego tutejszej komendy zatrzymali 33-letniego mieszkańca Pszczyny, który, jak się później okazało, będąc w stanie nietrzeźwości, miał ponad 3 promile, kierował skodą faworit. Jazdę zakończył na przydrożnym drzewie, w Pszczynie na ul. Chopina. Jechał z 42-letnią pasażerką, również mieszkanką Pszczyny. Kobieta w wyniku zderzenia doznała obrażeń głowy. Po opatrzeniu w szpitalu została jednak zwolniona do domu.
W Suszcu na ul. Pszczyńskiej, w niedzielę, około godz. ósmej wieczorem, doszło do kolejnego wypadku drogowego z przydrożnym drzewem w tle. To zdarzenie okazało się tragiczniejsze od poprzedniego- zginęła bowiem młoda kobieta, 26-letnia mieszkanka Żor. Pasażerka, 18-letnia żorzanka, z wewnętrznymi obrażeniami ciała została umieszczona w szpitalu. Ze wstępnych ustaleń policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia wynika, że kierująca audi A-3 z nieustalonych przyczyn, na łuku drogi, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne drzewo.