Wiadomości

Zachował zimną krew, kiedy zobaczył płomienie

Data publikacji 10.06.2020

Dzięki szybkiej reakcji kierowcy busa nie doszło do poważnych utrudnień na drodze. Mężczyzna zachował zimną krew, gdy poczuł zapach dymu. Nie chcąc tamować ruchu i troszcząc się o pozostałych użytkowników drogi, zjechał na pobocze i rozpoczął gaszenie auta.

Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj w Pszczynie na DK1. W godzinach porannych pszczyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o płonącym samochodzie dostawczym. Kierujący samochodem Fiat Ducato jadąc w kierunku Cieszyna, będąc na wysokości skrzyżowania z ul. Bielską, poczuł swąd dymu wydobywający się z części załadunkowej pojazdu . Natychmiast zjechał na boczną drogę i samodzielnie zaczął gasić pojazd. Zdarzenie to zauważyli pracownicy pobliskiego sklepu i od razu ruszyli z pomocą. Na miejsce zostały wezwane zastępy Straży Pożarnej, które pomagały w akcji gaśniczej. Dzięki szybkiej reakcji wszystkich zaangażowanych osób, zminimalizowano skutki pożaru . Pamiętajmy, że sytuacje na drodze często są nieprzewidywalne, ale należy zachować zimną krew. Na szczególne uznanie zasługuje postawa kierowcy busa, który widząc co się dzieje zjechał z drogi na pobocze w miejsce bezpieczne. Dzięki temu udało się uniknąć rozprzestrzenienia ognia oraz problematycznych dla pozostałych uczestników ruchu korków. Oto kilka wskazówek jak zachować się podczas pożaru pojazdu:

- jak najszybciej zatrzymać pojazd

- wyłączyć silnik

- zaciągnąć hamulec ręczny

- opuścić pojazd

- gaśnicą stłumić źródło dymu

Pamiętajmy przy tym o bezpieczeństwie swoim oraz osób znajdujących się w pobliżu.

Powrót na górę strony