Wiadomości

Kolejni kierowcy z „fantazją. Reagujesz, bo nie akceptujesz - oby tak dalej!

Data publikacji 30.03.2020

Podobne zdarzenie z udziałem niesfornych uczestników ruchu drogowego, zanotowano również w piątek, tuż przed weekendem. Tym razem jednak, kierujących jednym samochodem miało być dwóch, żaden z nich nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, za to każdy z nich miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Szczęśliwie, zareagowali świadkowie, którzy ujęli niesforny duet i poinformowali o zdarzeniu dyżurnego pszczyńskiej policji.

Tym razem, dalszą jazdę kierowcom fiata uniemożliwili mieszkańcy Radostowic. Widząc jadący „wężykiem”, w środku dnia i główną drogą samochód, natychmiast zareagowali. Jedna osoba nagrywała wszystko używając do tego telefonu komórkowego, inna dzwoniła do dyżurnego, a pozostali zajęli się ujęciem kierowców. W ręce mundurowych trafili dwaj mężczyźni: 44-latek i 49-latek, obydwaj mężczyźni są mieszkańcami pow. pszczyńskiego. W chwili ujęcia, według relacji świadków, miał kierować młodszy z nich, lecz drugi mężczyzna, chwilę wcześniej, również był widziany za „kółkiem”. Badanie, zarówno w przypadku jednego, jak i drugiego, pokazało znacznie przekroczone stężenie alkoholu w organizmie. 44- latek miał niewiele poniżej 3 promili, a jego kompan nieco ponad 3 promile. Dodatkowo, żaden z nich, zgodnie z tym, co pokazały policyjne bazy, nie miał prawa kierować jakimkolwiek pojazdem mechanicznym. Teraz, obydwaj ponowie będą musieli tłumaczyć się w sądzie ze swojej „fantazji” na drodze.

Jak widać, niezależnie od sytuacji w kraju, pory roku, czy dnia, amatorzy jazdy po tzw. kielichu nie odpuszczają. Bez skrępowania, nie bacząc na obowiązujące przepisy i konsekwencje, wyjeżdżają na drogi, stanowiąc przez to ogromne zagrożenie dla pozostałych użytkowników ruchu. Cieszy jednak fakt, że oprócz policjantów wychodzą im naprzeciw również zwykli obywatele, którzy często w niezwykły sposób reagują, nie bacząc na zagrożenie, bo nie akceptując nieodpowiedzialnego zachowania na drodze.

 

Powrót na górę strony