„Pancerny” rowerzysta
Zarówno policjanci, jak i ratownicy z niedowierzaniem kiwali głowami widząc duże zniszczenia samochodu i znikome wręcz obrażenia rowerzysty. Jadący na swoim jednośladzie Ukrainiec, po zderzeniu z autem, doznał jedynie niewielkich otarć łokci i kolan. Obydwaj panowie byli trzeźwi w chwili zdarzenia. Z mandatem w kieszeni odjechał kierowca Opla Agili, który, jak ustalili policjanci, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Dzisiaj rano, na skrzyżowaniu ulic DK-1, Polne Domy i Polnej w Pszczynie miało miejsce zdarzenie drogowe z udziałem rowerzysty. Obywatel Ukrainy wyjeżdżał z ul. Polnej. Chciał przejechać skrzyżowanie i wjechać w ul. Polne Domy. Niestety, kiedy był na środku, uderzył w niego jadący w kierunku Pszczyny kierowca opla. Okazało się, że wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Szczęśliwie, rowerzysta poważnie nie ucierpiał. Czego nie można było powiedzieć o karoserii samochodu. Ranny mężczyzna miał jedynie zdarty naskórek z łokci i kolan. Po ustaleniu dokładnego przebiegu zdarzenia i zbadaniu stanu trzeźwości uczestników, policjanci podjęli decyzję o zakwalifikowaniu tego zdarzenia jako kolizji. Mandat karny i punkty przypadły więc kierowcy, który pominął czerwony kolor światła na sygnalizatorze.