Dzielnicowa odnalazła skradziony przy dworcu rower
Skradziony ostatno z rejonu dworca kolejowego czarny rower już wkrótce trafi do swojego właściciela. Znalazła go dzielnicowa. Czujna aspirant zwróciła uwagę na jednoślad, kiedy pojawił się na pszczyńskim rynku. Był oparty o jeden z budynków. Sprawdzenia po numerze ramy okazały się nieskuteczne, ponieważ podczas zgłoszenia właściciel mylnie podał inne cyfry. Wnikliwość policjantki i kontakt z kolegami z jednostki sprawiły jednak, że już po kilku kwadransach o odzyskanej stracie można było poinformować pokrzywdzonego.
Przypomnijmy...
11 listopada br.,czyli w poniedziałek, ktoś postanowił skorzystać z okazji i zabrać ze stojaka na rowery Krossa. Wartość roweru właściciel wycenił na 1200 zł. Przyznał, że zostawił go w stojaku przy dworcu kolejowym, lecz w żaden sposób go nie zabezpieczył.
Pisaliśmy o tym 14 listopada br., apelując równocześnie do rowerzystów o prawidłowe zapinanie w stojakach swoich rowerów.
Pszczyna to miasto, w którym królują rowery. Niestety, ma to też swoje odbicie w policyjnych statystykach. Z sytuacji, kiedy rower nie jest w żaden sposób zabezpieczony, korzystają bowiem złodzieje. Bez wzbudzania żadnych podejrzeń przechodniów, wsiadają na taki jednoślad i spokojnie odjeżdżają. Dlatego policjanci apelują- zapinaj swój rower!
W rejonie nowo otwartego Centrum Przesiadkowego w Pszczynie, gdzie przewidziano specjalną, zadaszoną strefę ze stojakami dla rowerów, takich pozostawianych każdego dnia jednośładów jest mnóstwo. Większość z nich ma różnego rodzaju linki zabezpieczające, niektóre nawet kłódki z łańcuchami, lecz zdarzają się też takie, które niestety proszą się o nowego „właściciela”. Dlatego dzisiaj, dzielnicowa i policjanci z pszczyńskiej patrolówki postanowili przyjrzeć się bliżej sposobom zabezpieczania rowerów i zaapelować do ich właścicieli o podjęcie prostych działań uniemożliwiających amatorom cudzej własności ich kradzież. Zarówno tam, gdzie mundurowi stwierdzili brak jakiegokolwiek lub nienależytego zabezpieczenia, i tam, gdzie rower był zabezpieczony prawidłowo, czyli linka była przypięta do jego elementu stałego i stojaka, pozostawiali paski- jeden z policyjnym apelem, a drugi odblaskowy.
Takie działania dzielnicowych w okolicach szkół i dworców, gdzie tych pozostawianych na kilka godzin rowerów jest najwięcej, będą prowadzane jeszcze przez kilka tygodni. Tak długo, aż jazdę na rowerze uniemożliwi zimowa aura oraz do czasu, aż miłośnicy tego typu przemieszczania się staną się bardziej zapobiegliwi i zaczną bardziej troszczyć się o swoją własność.
Policja przypomina- zapnij rower, nie daj szansy złodziejowi!
