Wiadomości

Są już zarzuty w sprawie włamania do szkoły w Pawłowicach

Po alarmie w szkole i zgłoszeniu kradzieży sprzętu komputerowego, policjanci z Pawłowic zatrzymali sprawców i warte 18 tys. zł wyposażenie sali komputerowej po kilku dniach wróciło na miejsce. Znalezione w piwnicy, w starej zamrażarce na terenie opuszczonego zakładu komputery, monitory i projektor, zostały ukryte tam przez dwóch 19-latków z Pawłowic. Za kradzież z włamaniem grozi im nawet do 10 lat więzienia.

W sobotę 24 sierpnia, kilka minut po 17.00, dyrektora szkoły zaniepokoiła informacja o uruchomionym alarmie. Sygnał włączył się dwukrotnie. Początkowo nic nie wskazywało na włamanie. Nie było widać żadnych śladów, nikt obcy nie wchodził ani nie wychodził ze szkoły. Okazało się jednak, że sprawcy wykorzystali fakt remontu i związanego z tym utrudnionego podejścia do budynku od strony boiska. Skorzystali z okazji i niezauważeni weszli do znajdującej się właśnie z tej strony sali informatycznej. Po wybiciu szyb w oknach i spakowaniu łupów, wyszli tą samą drogą. Zabrali ze sobą 2 kosztowne komputery i monitory oraz projektor. Warty 18 tys. sprzęt schowali na terenie opuszczonego zakładu. Wejście do skrytki było utrudnione, ponieważ wchodziło się do niej poprzez wyrwę w betonowej posadzce. Podejrzani chcieli mieć pewność, że ich łupy będą tam bezpieczne. Jak tylko dzielnicowi wytypowali osoby, które mogły mieć związek z tym włamaniem, skradziony sprzęt zabezpieczyli kryminalni. Dwaj 19-letni mieszkańcy Pawłowic usłyszeli już zarzut włamania do szkoły i kradzieży sprzętu komputerowego. Grozi im do 10 lat więzienia.

Powrót na górę strony