Wakacyjna fantazja młodzieży
Dobra zabawa, słońce, po prostu wakacyjne szaleństwo- to marzenie większości nastolatków. Niestety, ich pomysłowość bywa niebezpieczna, a czasami nawet opłakana w skutkach. W najlepszym przypadku, nieodpowiedzialne zachowanie kończy się skierowaniem wniosku do sądu dla nieletnich.
Pszczyńscy policjanci zajmujący się problematyką demoralizacji wśród młodzieży zwracają uwagę na 3 ostatnie przypadki, kiedy to tzw. ułańska fantazja młodych ludzi wzięła górę nad racjonalnym myśleniem.
W połowie lipca trafiły do sądu materiałydotyczące grupki nastolatków, która „buszowała” w autokarach komunikacji publicznej. Policjanci natknęli się na nich w okolicach parkingu przy stacji kontroli pojazdów przy ul. Bogedaina w Pszczynie. Mundurowi najprawdopodobniej nie zwróciliby na nich uwagi, lecz ci, na widok patrolu, rzucili się do ucieczki. Mała przebieżka mundurowych, późniejsza rozmowa z nastolatkami, oględziny zaparkowanych w okolicy autobusów i już było wiadomo, że doszło do kradzieży z włamaniem. Dzieci, czy też już młodzież, bo w wieku 13 lat i poniżej, tłumaczyła na komendzie, jak do tego wszystkiego doszło i kto dokładnie przysłużył się do wyłamania drzwi w autobusie oraz kradzieży butli gaśniczych, młotka do wybijania szyb oraz innych drobnych rzeczy. Okazało się też, że w tym dniu, kiedy wpadli w ręce przechodzącego tamtędy patrolu, przyszli ponownie na parking z zamiarem uruchomienia autobusu. Szczęśliwie, nie zdołali odjechać. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się wydarzyć w przypadku, gdyby autobus ruszył, a oni wyjechaliby na ulice miasta.
Inny przykład młodzieńczej fantazji dotyczy 2 złotych, a dokładniej tej monety i scyzoryka. W wielkim skrócie, pieniądze zostały skradzione 12- latkowi, a nóż posłużył starszemu o dwa lata koledze do zamanifestowania swojej przewagi. Tu warto przytoczyć artykuł 281 kk, w myśl którego, o czym 14- latek mógł jeszcze nie wiedzieć i oby nie dowiedział się w przyszłości, że za tego typu czyn, niezależnie od skradzionej kwoty, prawo przewiduje nawet do 10 lat więzienia.
Ostatnia sytuacja powstała w pociągu, w momencie okazywania przez nastoletnią pszczyniankę legitymacji uprawniającej do zniżek na przejazd. Kierownik pociągu okazał się bardzo doświadczony i od razu zauważył poczynione poprawki przy cyfrach peselu oraz brak pieczęci na zdjęciu okazicielki blankietu. Nieletnia przedstawiła policjantom zupełnie odmienną wersję tych wydarzeń, tłumacząc równocześnie powody wskazanych braków w jej legitymacji. To jednak, już wkrótce, będzie wyjaśniane w sądzie.
Wszystkie opisane powyżej przykłady zostały ujęte w dokumentacji, którą następnie pszczyńscy policjanci przesłali do sądu dla nieletnich.
Wszystkie też, skończyły się szczęśliwie. Pamiętajmy jednak, że bardzo niewiele potrzeba, żeby głupi żart zakończył się tragicznie.
Droga młodzieży...
Cieszcie się słońcem, wakacjami, bawcie się i odpoczywajcie, nigdy jednak nie zapominajcie o bezpieczeństwie. Bądźcie odpowiedzialni, przewidujcie i starajcie się unikać zagrożeń.