Wiadomości

Dalszą jazdę uniemożliwiły mu kobiety

Data publikacji 10.06.2019

Jedna z nich podtrzymywała nietrzeźwego mężczyznę, a druga trzymała w ręku kluczyki z jego samochodu. Jednym słowem bohaterki, bo odważnie ruszyły w jego kierunku, jak tylko zorientowały się, że jest pijany. Chwiejącego się 65- latka przekazały policjantom i wersję wydarzeń, których były świadkami. Przed obywatelskim zatrzymaniem, mężczyzna bowiem spowodował jeszcze kolizję.

To nie pierwszy raz, kiedy inni uczestnicy ruchu uniemożliwiają dalszą jazdę nietrzeźwym kierowcom. Tym razem jednak interweniującymi były wypoczywające na niedzielnym spacerze w Goczałkowicach Zdroju dwie kobiety. Zaniepokojone tym, co widzą, postanowiły działać. Najpierw zobaczyły, jak jadący ul. Uzdrowiskową kierowca Opla Astry zahaczył o zaparkowanego tam Fiata Pandę. Jak relacjonowały policjantom, pomimo tego, że mężczyzna uszkodził zderzak i nadkole w tym aucie, pojechał dalej. Opuścił swój samochód w momencie, kiedy zorientował się, że wydostaje się z niego dym. Na szczęście, wpadł prosto w ich ręce. 37- wolanka i 35 bielszczanka nie dały mu żadnego pola manewru. Wezwały policję, wyciągnęły ze stacyjki kluczyki i trzymały go do czasu przyjazdu patrolu. 56- latek miał problemy z ustaniem na nogach, jego mowa była bełkotliwa, miał bardzo zanieczyszczone ubrania, a przede wszystkim wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Mundurowym był w stanie tylko powiedzieć, że kupił samochód dwa miesiące temu. W celu zbadania zawartości alkoholu w jego organizmie, pobrano mu krew. O jego losie będzie teraz decydował sąd i prokurator. Mężczyzna będzie musiał liczyć się z sankcjami przewidzianymi w art 178 par 1 kk, czyli nawet z dwuletnim pobytem w więzieniu.

Paniom dziękujemy za poświęcenie i gratulujemy odwagi.

Dzięki takiej postawie oraz przekazanej informacji stróże prawa mogli szybko podjąć interwencję i prawdopodobnie zapobiegli drogowej tragedii. To przykład prawidłowego działania w myśl kampanii "Nie reagujesz - akceptujesz", której głównym celem jest wzbudzenie w społeczeństwie braku akceptacji na zachowania negatywne, przestępcze i uciążliwe.

Powrót na górę strony