Wiadomości

Pijani kierowcy- czy będą zmorą tegorocznej majówki?

Data publikacji 02.05.2019

W dużej mierze sami jesteśmy twórcami stanu bezpieczeństwa na drodze. Pytanie tylko, na ile jesteśmy tego świadomi i w jakim stopniu staramy się do tego przyczynić. Policja często apeluje: „Noga z gazu!”, „Sprawdź, czy możesz kierować”, ”Pamiętaj, że nie jesteś sam na drodze!”. Te, i podobne hasła mają wzmóc czujność kierowców oraz stale przypominać, że „za kółkiem” liczą się sekundy. Bezapelacyjnie jednak, na obniżenie zagrożeń w ruchu ma wpływ spadek liczby pijanych kierowców. A z tym w dalszym ciągu niestety kiepsko.

Pocieszające jest jednak to, że coraz częściej reagujemy na tego typu nonszalancję co poniektórych uczestników ruchu. W dalszym ciągu jednak, szczególnie przy okazji świąt lub tzw. długich weekendów, pozostaje w społeczeństwie grupka osób, która po wspólnym biesiadowaniu z takimi amatorami jazdy „po kielichu” nie jest w stanie sprzeciwić się ich praktykom.

Z pewnością na zmianę mentalności mają wpływ różnego rodzaju akcje profilaktyczne, m.in. te organizowane przez policję, czy służby ratunkowe. Oczywiście, bezcenny w tym wszystkim pozostaje również czas. Jak długi i jak cenny? Odpowiedź jest prosta- mierzony liczbą wypadków śmiertelnych, których sprawcami byli, są i niestety będą nietrzeźwi kierowcy.

A oto przykłady takich niezdyscyplinowanych kierowców, którzy w ostatnich dniach zostali wykluczeni z ruchu przez patrol pszczyńskiej drogówki:

W niedzielę 28 kwietnia, w ręce pszczyńskich policjantów wpadło aż 3 nietrzeźwych kierowców. Kilka minut po północy na ul. Pszczyńskiej w Kobielicach został zatrzymany do kontroli drogowej 57- letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju. Okazało się, że kierował peugeotem mając w swoim organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.

Kolejny niesforny kierowca również miał przeszło promil alkoholu i w takim stanie po 8.00 rano jechał swoim mitsubishi ul. Moniuszki w Pszczynie.

Ostatni nietrzeźwy kierowca został wykluczony z ruchu w Łące na ul. Wiejskiej. Obywatel Ukrainy z wynikiem poniżej promila zakończył swoją przejażdżkę volvo w przydrożnym rowie.

Przypominamy...

Obowiązujące przepisy zakładają, że stężenie przekraczające 0,5 promila alkoholu we krwi oznacza karę więzienia i zapłatę minimum 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym (kolejny wyrok to już 10 tys. zł). Ponadto, takim kierowcom zostają zawieszone uprawnienia do poruszania się samochodem na okres od 3 do nawet 15 lat

 

 

Powrót na górę strony