Wiadomości

Drzewo, dachowanie i pobyt w szpitalu- to bilans wczorajszego wypadku w Porębie

Data publikacji 22.03.2019

Pszczyńscy policjanci będą ustalać, co było powodem utraty panowania nad pojazdem przez 28- latka z Kryr. Z relacji świadka wynikało, że chwilę przed zdarzeniem mężcyzna wyprzedzał inny samochód. Na ile ten manewr okazał się niebezpieczny i tym samym istotny dla dalszego przebiegu wypadku, i z jaką prędkością pokonywał trasę, wykaże prowadzone postępowanie. Póki co wiadomo, że po uderzeniu w drzewo, zjechał na znajdujące się po drugiej stronie pole i ostatecznie, z podejrzeniem złamania kręgosłupa, trafił do szpitala.

Pierwszy dzień wiosny nie zakończył się szczęśliwie dla młodego mieszkańca Kryr. Nie wiadomo, jak długo 28- latek będzie znajdował się pod opieką lekarzy. Do szpitala trafił bowiem z licznymi stłuczeniami ręki i głowy oraz z podejrzeniem złamania kręgosłupa w odcinku szyjnym. Z ustaleń policjantów wynika, że wczoraj, po 19.00, jechał swoją Toyotą Yaris drogą wojewódzką nr 933 w kierunku Jastrzębia Zdroju. Na odcinku pomiędzy Porębą a Brzeźcami stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył w znajdujące się po prawej stronie drzewo, następnie dachując, zakończył swoją podróż na polu ornym znajdującym się po drugiej stronie drogi. Był trzeźwy w chwili zdarzenia. Tego dnia były dobre warunki atmosferyczne. Jezdnia była sucha. W miejscu, gdzie doszło do wypadku, nie ma oświetlenia, obowiązuje ograniczenia prędkości do 90 km/h i jest to teren niezabudowany o małym natężeniu ruchu.

Jeszcze raz apelujemy!

Na drodze zawsze procentuje ostrożność, brawura zazwyczaj kończy się na minusie.

Pamiętajmy, wolniej też dojedziemy do celu.

Powrót na górę strony