Wiadomości

Akt oskarżenia w sprawie grudniowego potrącenia nastolatka na „pasach”

Data publikacji 19.03.2019

Jest już akt oskarżenia w sprawie potrącenia przechodzącego na „pasach” 17- latka z psami. Zdarzenie, do którego doszło na początku grudnia na ul. Katowickiej w Pszczynie było często opisywane w mediach. Pszczyńscy policjanci prosili wówczas o kontakt świadków, ponieważ kierowca samochodu zbiegł z miejsca wypadku. Wytężona praca kryminalnych i apel do mieszkańców o pomoc ostatecznie złożyły się na ustalenie jego personaliów. Aktualnie 19- latek z Pszczyny czeka na decyzję sądu.

Przypomnijmy...

Z relacji pierwszych świadków wynikało, że chłopiec przechodził wraz z psami na drugą stronę jezdni po przejściu dla pieszych. Niestety, kiedy znajdował się jeszcze na „pasach”, został potrącony przez samochód. Z licznymi złamaniami i stłuczeniami trafił wówczas do szpitala pod opiekę lekarzy. Jego chartom nie zdołano pomóc.

Ustalenia kryminalnych wskazywały na konkretną markę, typ i kolor auta. Szukano volkswagena golfa IV koloru ciemnego. Dlatego też, za pośrednictwem mediów, policjanci prosili o kontakt wszystkie osoby, które były w stanie wskazać właściciela tego samochodu lub posiadały jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia sprawcy wypadku. W niedługim czasie po komunikacie, pszczyńscy kryminalni ustalili dane tego kierowcy.

Aktualnie, zebrany w postępowaniu materiał pozwolił na sporządzenie aktu oskarżenia przeciwko 19- letniemu mieszkańcowi Pszczyny. Z jego treści wynika, że młody kierowca kierując Volkswagenem Golfem przekroczył dopuszczalną w rejonie przejścia dla pieszych dopuszczalną prędkość 50 km/h, prowadząc pojazd z prędkością 80 km/h. Przy tym, nie zachował szczególnej ostrożności i niewystarczająco obserwował to, co się dzieje przed maską jego samochodu, przez co nie zdołał udzielić pierwszeństwa przechodzącemu na „pasach” 17-tkowi. Dodatkowo, zbiegł z miejsca zdarzenia w związku z czym musi teraz liczyć się z surowszą karą za spowodowanie wypadku drogowego.

Z karą opisywaną w innym artykule, dotyczącym poplecznictwa, będzie musiał pogodzić się również jego rówieśnik. Jak się okazało w trakcie prowadzonego dochodzenia, towarzysząc mu w podróży jako pasażer, towarzyszył mu również podczas zacierania śladów wypadku. Pomógł mu umyć samochód i wymienić uszkodzony zderzak.

Jeszcze raz bardzo dziękujemy mieszkańcom powiatu za duże zaangażowanie i liczne telefony w tej sprawie. Dowodzi to, zresztą nie pierwszy raz, że społeczność nie akceptuje negatywnych zachowań, w szczególności tych o charakterze przestępczym.

Serdeczne podziękowania kierujemy także do wszystkich mediów, które zamieściły policyjny komunikat i na bieżąco informowały o przebiegu ustaleń w sprawie wypadku.

Powrót na górę strony