Mgła i poranny wypadek na „wiślance”
Opisując okoliczności porannego wypadku na DK-81 w Warszowicach, policjanci podkreślali fakt utrzymującej się mgły. Nie najlepsza widoczność z pewnością była istotnym punktem w zderzeniu tira i osobówki, trudno jednak winić za skutki wypadku warunki atmosferyczne. Dlatego też, śledczy będą teraz ustalać dokładny przebieg tego zdarzenia oraz wskażą kierowcę, który przyczynił się do wypadku.
Policjanci wielokrotnie apelują do kierowców o ostrożność, szczególnie zimą, kiedy nawierzchnie jezdni są oblodzone, często pada śnieg i występują poranne, bardzo gęste mgły.
Taka właśnie mgła była dzisiaj na „wiślance” w Warszowicach. Przed 7.00 rano, w rejonie skrzyżowania DK-81 z ul. Szybową zderzyły się ciężarowy Renault Premium z naczepą i Fiat Brawo. Kierowca osobówki jechał prawym pasem w kierunku Żor. Uderzył w tył naczepy. Stało się to w momencie, kiedy kierowca tira zawracał chcąc ponownie jechać w kierunku Żor. W wyniku zderzenia pojazdów, z kosza ciężarówki, w którym przewożone były koła zapasowe, wypadło jedno z nich. Upadło na przeciwny pas ruchu, którym jechała kierująca Renaultem Megane. Niestety, kobieta nie zdołała uniknąć zderzenia z kołem i, podobnie jak pasażer, z którym podróżowała, oraz kierowca fiata, trafiła do szpitala. Zniszczeniu uległa jeszcze karoseria osobowego citroena, który także jechał w kierunku Pawłowic. Kierowca tego samochodu najechał na inne elementy, które oderwały się z ciężarówki. Utrudnienia w tym miejscu trwały kilka godzin. Interweniowały wszystkie służby ratunkowe.