Wiadomości

Czujni dzielnicowi i w całości odzyskane mienie

Data publikacji 30.01.2019

Zabrał, bo chciał coś dorobić. Tłumaczył, że po namyśle postanowił wszystko zwrócić. Ułatwili mu to dzielnicowi, na których natknął się z fantami. 40- letni mieszkaniec Kobióra przyznał się do zarzucanej mu kradzieży z włamaniem i wyraził skruchę. Teraz, o jego losie zdecyduje sąd i prokurator.

Mężczyzna zaznaczył, że chciałby wszystko odpracować i pokryć wszelkie wyrządzone szkody. Podkreślał, że zmusiła go do tego trudna sytuacja finansowa. Szukał raczej złomu, który mógłby legalnie sprzedać, lecz sprawy potoczyły się inaczej niż zamierzał. Wpadł w ręce dzielnicowych, kiedy szedł, jak to później starał się wyjaśniać, zwrócić wszystkie łupy. Przyznał, że po pokonaniu zabezpieczeń wszedł do drewnianej szopki i zabrał z środka pompę zanurzeniową do studni, siekierę, kilka tarcz do szlifowania, tarczę metalową do kosy, nóż do tapet i lampkę do roweru. Wszystkie te rzeczy zostały już zwrócone właścicielowi. To, jaki był zamiar podejrzanego i czym się kierował, ostatecznie wskaże wynik prowadzonego postępowania. Póki co wiadomo, że chwilę po porannym zgłoszeniu włamania do szopy znajdującej się na placu budowy w Kobiórze całość skradzionego mienia wróciła do rąk pokrzywdzonego. Stało sie to czujnym dzielnicowym, którzy natychmiast sprawdzili okoliczny teren i nie pominęli zawartości torby przechodzącego w pobliżu znanego im 40- latka.

Powrót na górę strony