Mundurowi uczcili 74 rocznicę „Marszu Śmierci” w Pszczynie
W kolejną rocznicę "Marszu Śmierci", zastępca komendanta pszczyńskiej jednostki policji, mł. insp. Piotr Kost złożył biało-czerwoną wiązankę kwiatów przed pamiątkową tablicą ukazującą tragicznie losy więźniów obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Symboliczne wiązanki kwiatów i zapalone znicze złożyli przed płytą znajdującą się przy ul. Bogedaina w Pszczynie także przedstawiciele władz samorządowych, kombatantów, Bractwa Kurkowego, Straży Miejskiej, Straży Pożarnej, a także liczne grono młodzieży.
Podczas uroczystego przemarszu szlakiem "Marszu śmierci" przypomniano zebranym historię tamtych dni i losy ewakuowanych w styczniu 1945 roku więźniów, kiedy to naziści niemieccy podjęli decyzję o rozwiązaniu obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Trasa przemarszu prowadziła przez powiat pszczyński od Miedźnej, przez Pszczynę i Suszec, aż do Pawłowic. Więźniowie byli prowadzeni w stronę Wodzisławia Śląskiego, skąd pociągami byli wywożeni w głąb III Rzeszy. Wielu z nich nie przeżyło tego wyczerpującego marszu, zmarło z zimna i wycieńczenia, a tych, którzy próbowali ucieczki, esesmani natychmiast rozstrzeliwali.
Jako jedno z miejsc postoju, wyznaczono wówczas rejon obecnego stadionu "Iskra" w Pszczynie. Kolumny ewakuowanych zatrzymały się tam na odpoczynek. Po 60-ciu latach, w tym miejscu, odsłonięto tablicę pamiątkową z napisem "Pamięci męczeństwa więźniów KL Auschwitz-Birkenau. Pozostałe mogiły, w których miejscowa ludność pochowała zmarłych więźniów, znajdują się jeszcze w sześciu miejscach, m.in. w Pawłowicach, Studzionce i Brzeźcach.