Piątkowa kolizja 7 aut
Zator na drodze i chwila nieuwagi wystarczyły, aby efekt domina zadecydował o powstaniu karambolu na pszczyńskim odcinku „jedynki”. Kolizja 7 samochodów, na i tak zatłoczonej trasie, jaką jest DK-1, spowodowała niemałe utrudnienia w ruchu na pasach prowadzących w kierunku Bielska- Białej. Kierowcy, pomimo tego, że byli kierowani przez policjantów na zorganizowane objazdy, musieli uzbroić się w cierpliwość. Pamiętajmy, że jesienna słota i związane z tym utrudnienia, już na dobre zagościły na drogach. Bądźmy więc ostrożniejsi i bardziej uważni podczas jazdy samochodem.
Zwiększony ruch na drodze nie cieszy żadnego kierowcy. Niekończące się zatory na drogach powodują zazwyczaj ich irytację i potęgują zmęczenie. Właśnie w takich warunkach najczęściej dochodzi do tzw. stłuczek. Tak też było w piątkowy wieczór na pszczyńskim odcinku jedynki. W rejonie zjazdu z północnej obwodnicy miasta na pas w kierunku Bielska Białej kierowca samochodu znalazł się na początku drogowego domina. Ze wstępnych ustaleń wynika, że najechał na tył znajdującego się na prawym pasie Forda Focusa, a następnie uderzył w tył jadącego sąsiednim pasem Audi A3, wcześniej ocierając jeszcze o bok poruszającego się lewym pasem, za wymienionym audi, Mercedesa Vito. Uderzone samochody kontynuowały efekt domina i następne w kolejce były jadące lewym pasem: Alfa Romeo, Fiat 500 i Ford C-Max.
Poza kierowcami, wymienionymi samochodami podróżowało w sumie 7 pasażerów, w tym dwójka dzieci. Szczęśliwie nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał. Wszyscy kierowcy z powodzeniem też zaliczyli badanie stanu trzeźwości.
Jeszcze raz apelujemy...
To wydarzenie pokazuje, jak niewiele potrzeba, aby stać się uczestnikiem zdarzenia drogowego. W tym przypadku obyło się bez ofiar. Nie zawsze jednak kończy się na zgniecionych karoseriach kilku aut, czy kilkugodzinnym utknięciu w korku. Kolizja, czyli sytuacja, kiedy kierowcy są trzeźwi i nie ma osób rannych, jest bowiem najszczęśliwszą wersją skutków zderzenia samochodów na drodze.