Spotkali się po „kielichu”
To, czy wcześniej razem spożywali alkohol, nie będzie stanowiło obszaru zainteresowań policjantów. Śledczy skupią się jednak na określeniu dokładnego przebiegu wypadku, w którym brali udział. Dwaj sąsiedzi z Łąki spotkali się na ul. Gałczyńskiego, kiedy jeden z nich jechał na rowerze, a drugi kierował samochodem. W przypadku jednego i drugiego policyjny test pokazał, że w ich organizmie krążył jeszcze alkohol.
Do wypadku doszło w niedzielne przedpołudnie. Na ul. Gałczyńskiego w Łące, na typowo wiejskiej drodze, gdzie ruch jest raczej znikomy, zderzyły się dwa pojazdy, auto i jednoślad. Ucierpiał rowerzysta, u którego stwierdzono złamanie kości twarzoczaszki i obrzęk mózgu. Niestety, policjanci stwierdzili również w jego przypadku stan nietrzeźwości. Miał przeszło 2 promile alkoholu. Na wyświetlaczu alkomatu, podczas badania kierowcy, również pojawiły się niepokojące cyferki. Tu jednak, wynik nie przekroczył pół promila.