Bezpiecznie zakręceni młodzi żeglarze z Łąki
Liczyli do 3 i 15, żeby zrozumieć, jak ważne są odblaski oraz dmuchali baloniki, żeby utrwalić sobie wagę kamizelek ratunkowych podczas żeglowania. Policjantka przekuła również balonik widelcem demonstrując dzieciom, jak niebezpieczne może być dno i jak w ciągu sekundy taki skok na główkę może odmienić życie młodego pływaka. O zagrożeniach związanych z wodą i konsekwencjach skoków do wody mówił również obecny na spotkaniu z małymi żeglarzami ratownik medyczny. Przypomniał zasady udzielania pomocy przedmedycznej, numery alarmowe i apelował o rozwagę.
O rozsądek nad wodą apelowała również policjantka. Przebywające w Ośrodku Sportów Wodnych w Łące dzieci prosiła również o myślenie na drodze. W tym celu przeprowadziła z małymi żeglarzami mały test. Zaproponowała, aby wspólnie policzyły najpierw do 3, a następnie do 15. Chciała w ten sposób zobrazować czas, jakim dysponuje kierowca w przypadku, kiedy zauważy pieszego bez odblasku, i kiedy pieszy będzie miał fluorescencyjny element. Po tym doświadczeniu dzieci jednogłośnie podsumowały, że małe odblaskowe kółko przypięte do plecaka, paska spodni lub kieszeni kurtki daje znacznie więcej czasu kierowcy na podjęcie właściwej decyzji i ewentualne zahamowanie samochodu, niż kiedy pieszy takiego odblasku nie posiada. Dla utrwalenia tej lekcji, każdy młody żeglarz otrzymał balonik i odblask. Z upominkami dla najmłodszych przyjechał również ratownik medyczny. Przekazując dzieciom magnesy z numerami alarmowymi podkreślał istotę każdej sekundy podczas wzywania pomocy. Przypomniał, że prawidłowo i szybko przekazany komunikat dyspozytorowi WCPR-u może zdecydować o ludzkim życiu. Na koniec spotkania, zarówno policjantka, jak i ratownik, jeszcze raz zaapelowali do najmłodszych o zachowanie bezpieczeństwa podczas wakacji, życzyli im udanego wypoczynku i zdania wszystkich egzaminów na wodzie.