Policyjna orkiestra na festiwalu muzyki myśliwskiej w Pszczynie
Pomimo tego, że kolor ich mundurów różni się od tych noszonych przez brać myśliwską, to i tak gościli na XXIII Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki Myśliwskiej w Pszczynie Policjanci z orkiestry Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, oprócz przemarszu ulicami starego miasta, zafundowali również wszystkim widzom nie lada koncert. To nie pierwszy i ostatni raz, kiedy policyjni muzycy goszczą w Pszczynie. Już w najbliższą środę, będzie można usłyszeć ich ponownie.
Policyjni muzycy nigdy nie stronią od okazji zaprezentowania swoich umiejętności. Ich kunszt można podziwiać podczas najróżniejszych świąt i organizowanych w kraju konkursów. Tworzący skład orkiestry policjanci koncertowali między innymi na Międzynarodowym Festiwalu Orkiestr Wojskowych w Krakowie oraz na Festiwalu Orkiestr Dętych w Zabrzu. Reprezentując śląski garnizon wzięli także udział w Międzynarodowym Festiwalu Orkiestr Policyjnych we Wrocławiu i w Międzynarodowym Festiwalu Orkiestr Dętych „Złota Lira”. Zapewniając oprawę muzyczną licznych uroczystości i biorąc udział w większości konkursów skupiających tego typu orkiestry, zgromadzili przez te wszystkie lata pokaźną kolekcję pamiątek, trofeów, dyplomów, zdjęć i przede wszystkim niezapomnianych wspomnień ze wspólnych wyjazdów na koncerty.
Tym razem, mieli okazję posłuchać i zainspirować się muzyką myśliwską. Będąc niejednokrotnie w Pszczynie, m.in. podczas organizowanego w zamku Święta Policji, mogli zorientować się, że historia tego miasto ma wiele wspólnego z łowiectwem. Miejsce na organizację tego rodzaju festiwalu nie było więc przypadkowe. Przez dwa dni na płycie rynku można było zobaczyć ponad 300 sygnalistów w zielonych mundurach. Myśliwskim popisom nie było końca. Po zmaganiach solistów z całego kraju przyszedł w końcu czas na koncerty. W trakcie niektórych występów można było m.in. podziwiać słynną plessówkę, czyli niewielkich rozmiarów róg myśliwski, którego twórcą był książę pszczyński. Wprawdzie, melodia wydobywająca się z tego osławiony na całą Europę instrumentu nie została wpisana w repertuar policyjnej orkiestry, to i tak nie brakowało stróżom prawa słuchaczy. Pytanie tylko: czy dla książęcej plessówki znajdzie się kiedyś miejsce w niebieskich szeregach. Jako artyści, policyjni muzycy z pewnością są twórczy, warto więc cierpliwie poczekać.