Stanął na podium z policyjnymi siłaczami
Trzeba mieć nie lada krzepę, żeby podnieść, lub, jak to miało miejsce podczas II Pucharu Polski Służb Mundurowych w Dzierżoniowie, wycisnąć ponad 100, a niekiedy nawet 200 kilogramów. Drużyna policyjnych siłaczy ze Śląska obroniła tytuł zeszłorocznych mistrzów. W tym roku stanął wraz z nimi na podium również policjant z pszczyńskiej komendy. Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.
12 maja, w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Dzierżoniowie, odbył się II Puchar Polski Służb Mundurowych. Połączone dwie imprezy dla siłaczy, II Puchar Polski Służb Mundurowych w Wyciskaniu Sztangi Leżąc i XIV Otwarte Mistrzostwa Dzierżoniowa w Wyciskaniu Sztangi Leżąc Mężczyzn i Kobiet, skupiły przeszło 100 zawodników.
Do udziału w Pucharze Polski Służb Mundurowych zaproszono funkcjonariuszy więziennictwa, żołnierzy, policjantów, celników i pozostałych przedstawicieli służb mundurowych. Zawodnicy startowali w 7 kategoriach wagowych, od 75 kg aż do ponad 125 kg. Przewidziano również klasyfikację drużynową, na którą składała się suma punktów zdobytych przez poszczególnych zawodników. I tu sukces przypadł drużynie policyjnych siłaczy ze Śląska. Mundurowi z jednostek w Bielsku- Białej, Katowicach, Będzinie i Pszczynie pojechali, jak to określili, żeby zameldować się i obronić puchar. Udało się, podobnie jak w zeszłym roku. Nie było jednak łatwo. Zawody trwały niemal cały dzień. Przygotowania rozpoczęły się już o 8.00. Przewidywały obowiązkowy wpis na listę i ważenie uczestników. Oficjalne otwarcie odbyło się dwie godziny później. Po serii wyczerpujących zmagań na ławeczce ze sztangą, już późnym popołudniem można było spodziewać się, która drużyna wróci z trofeum. Z relacji policjanta z pszczyńskiej jednostki wynika, że liczyły się nieznaczne różnice w kilogramach. Jemu samemu zabrakło 2,5 do tego, żeby w klasyfikacji indywidualnej stanąć na podium. Wycisnął 190 kilogramów, co dało mu 4 miejsce. Podkreśla, że i tak jest bardzo szczęśliwy i wdzięczny kolegom za zaproszenie do drużyny oraz swoim najbliższym za wsparcie. Obawiał się, że nie podoła, ponieważ 3 dni wcześniej, podczas treningu, naderwał bark. Jest bardzo dumny z tego, że punkty, które zdobył, ostatecznie złożyły się na wygraną jego drużyny. Jest to jego największy sukces w tym roku. Ma nadzieję, że nie ostatni. Już wkrótce, wspólnie ze swoimi policyjnymi kolegami wybiera się na kolejne zawody. Tym razem do Wrocławia. Trzymamy kciuki i życzymy kolejnych sukcesów!