Nietrzeźwi kierowcy w rękach „ponadnormatywnej” drogówki
W ten weekend, na drogach Goczałkowic- Zdroju pojawiły się dodatkowe patrole drogówki. Ponadnormatywna służba została sfinansowana z środków pochodzących z budżetu gminy. Potrzeba zwiększenia liczby policjantów w tym rejonie ma związek z uzdrowiskowym charakterem miejscowości i wzmożonym w weekendy ruchem turystyczny oraz drogowym. Tylko jednego dnia, na drogach tej gminy wpadło w ręce mundurowych aż 2 nietrzeźwych kierowców.
W tym szczególnym czasie, jakim jest okres wiosenno- letni, dodatkowa obecność patroli mundurowych w Goczałkowicach- Zdroju jest szczególnie ważna. W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów, policjanci są obecni zarówno w rejonie akwenu, jak i na terenie całej gminy. Taka dodatkowa służba jest możliwa dzięki przychylności miejscowych władz. Zgodnie z zapisami porozumienia, stróże prawa kierowani są w strefy szczególnie zagrożone, głównie w rejon goczałkowickiego odcinka „jedynki”, tamy z deptakiem dla spacerowiczów, parku uzdrowiskowego, portu i nielegalnych kąpielisk. Od lat służby ponadnormatywne stanowią jeden z elementów budowania poczucia bezpieczeństwa mieszkańców. Charakteryzują się tym, że policjanci pełnią je poza ustawowym czasem służby. Podczas patroli mundurowi realizują wszystkie zadania przewidziane w Ustawie o Policji i innych aktach prawnych, ale ich głównym zadaniem jest przede wszystkim reagowanie na przestępstwa i wykroczenia szczególnie uciążliwe społecznie. Służby pełnione są przez umundurowanych policjantów zarówno w formie patroli pieszych, jak i zmotoryzowanych. Te drugie najczęściej kojarzone są z drogówką i to właśnie radiowóz tego wydziału, przez najbliższe miesiące, będzie można częściej spotkać na drogach Goczałkowic- Zdroju. Policjanci zapowiadają, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla niesfornych kierowców. Nietrzeźwi uczestnicy ruchu będę z niego kategorycznie eliminowani. W ten weekend, ze swoim prawem jazdy musiało pożegnać się kolejnych dwóch amatorów jazdy "po kielichu". Stężenie alkoholu w ich organizmach znacznie przekroczyło dozwoloną ilość. Zatrzymany do kontroli drogowej na ul. Tetmajera pszczynianin, kierując swoim fiatem miał przeszło 2 promile, a skontrolowany na ul. Brzozowej mieszkaniec Łąki, jadąc citroenem miał prawie promil alkoholu w organizmie. W najbliższym czasie, obydwaj panowie muszą spodziewać się poważnych konsekwencji prawnych. Z pewnością nie ominie ich zawieszenie uprawnienia do kierowania autem i wpłata pokaźnej sumy na rzecz pokrzywdzonych.
Przypominamy...
Obowiązujące przepisy zakładają, że stężenie przekraczające 0,5 promila alkoholu we krwi oznacza karę więzienia i zapłatę minimum 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym (kolejny wyrok to już 10 tys. zł). Ponadto, takim kierowcom zostają zawieszone uprawnienia do poruszania się samochodem na okres od 3 do nawet 15 lat
.