Prawie 2 promile i hamowanie w rowie
Tym razem niedzielne hamowanie w przydrożnym rowie zakończyło się stosunkowo szczęśliwie. Oprócz drobnych zadrapań i siniaków na ciele kierowcy hyundayi'a nie zaobserwowano poważniejszych obrażeń. Policjanci we krwi 37- latka stwierdzili za to prawie 2 promile alkoholu. Dokładnie w takim stanie obywatel Ukrainy przemierzał ulice Studzionki.
Zdarzenie zanotowano po 3 w nocy. Jak ustalili mundurowi, samochód, którym kierował 37- letni obywatel Ukrainy, na ul. Zjednoczenia zjechał z pasa jezdni. Dachując, wpadł do przydrożnego rowu. W samochodzie znajdowali się również pasażerowie. Nikt poważnie nie ucierpiał. Na miejscu interweniowali policjanci z pszczyńskiej drogówki, ratownicy medyczni, strażacy z Powiatowej Straży Pożarnej w Pszczynie oraz miejscowej OSP.
Apelujemy o rozwagę!
Pamiętajmy, nie zawsze hamowanie w przydrożnym rowie kończy się w ten sposób. Najczęściej, kierowca napytyka po drodze przeszkody, jakimi są inne samochody, budynki, czy też rosnące wzdłuż drogi drzewa. Wówczas, takie zderzenie z nimi samochodu może skończyć się tragicznie.