Zginęła w płomieniach
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło dzisiaj w nocy w centrum Pszczyny. W mieszkaniu na drugim piętrze, gdzie pojawił się ogień, strażacy znaleźli 60-letnią lokatorkę. Niestety, ze względu na poważne obrażenia ciała, nie zdołano uratować życia kobiety. Z budynku ewakuowano 11 osób. Policjanci, wspólnie z biegłym z zakresu pożarnictwa, będą teraz wyjaśniali przyczyny tego zdarzenia.
-
-
foto:pless
Do pożaru doszło w jednym z budynków wielorodzinnych na ul. Kopernika w Pszczynie. Około północy dyżurny pszczyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o pożarze mieszkania na drugim piętrze. Na miejsce został skierowany patrol policji, który potwierdził fakt pożaru. O potrzebie interwencji natychmiast powiadomiono strażaków oraz pozostałe służby ratunkowe. W tym czasie dym dochodził już do kolejnych mieszkań. Jego stężenie było bardzo duże na klatce schodowej, a z mieszkania, gdzie pojawiły się pierwsze płomienie, ogień zaczął wydobywać się już na zewnątrz. Nie tracąc więc czasu, mundurowi przystąpili do ewakuacji osób. Do wskazanego mieszkania weszli natomiast strażacy. Wynieśli z niego 60-letnią kobietę. Niestety, pomimo starań, lekarz stwierdził jej zgon.
Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Prowadzone przez pszczyńskich kryminalnych postępowanie ma dać odpowiedź na pytania dotyczące powstania pożaru i przyczyn śmierci 60- latki
Policjanci przypominają, aby zwrócić szczególną uwagę na to, czym i w jaki sposób są ogrzewane nasze mieszkania. Ważnym elementem naszego bezpieczeństwa jest szczelność przewodów kominowych i wentylacyjnych oraz sprawność urządzeń grzewczych. Wszelkie sytuacje zagrażające życiu i zdrowiu należy zgłaszać służbom ratowniczym. Szczególnie te, kiedy w sposób niewłaściwy są użytkowane sprzęty lub urządzenia grzewcze, bądź ktokolwiek stosuje nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej czy gazowej.