Z dala od domu, a jednak po sąsiedzku
Zabierając portfel z damskiej torebki nie wiedziała, czyja to własność. Dzisiaj, 50- letnia mieszkanka Pszczyny jest już po zarzutach. Kobieta przyznała się do kradzieży i do kilkukrotnego regulowania rachunków cudzą kartą. Jak się później okazało, należącą do znajomej z sąsiedztwa.
Podejrzana wyjaśniała, że bardzo żałuje tego, co zrobiła. Tego dnia była bardzo pijana i po prostu skorzystała z okazji. Nie przypuszczała, że z dala od domu, w kawiarni, jej łupem padnie portfel należący do mieszkanki jej osiedla. Właśnie ten fakt i przekazany przez jedną z ekspedientek rysopis doprowadziły policjantów do 50- letniej pszczynianki. Kobiecie zarzuca się kradzież portfela wraz z dokumentami oraz dwukrotną zapłatę za sprawunki kartą pokrzywdzonej, a także trzykrotną próbę dokonania takich transakcji w sklepach i usiłowanie wypłaty pieniędzy z bankomatu. W najbliższym czasie o losie podejrzanej zadecyduje sąd i prokurator.