Myślała, że spokojnie przejedzie?
Jeśli sugerowała się nazwą ulicy i myślała, że w związku z tym spokojnie przejedzie przez Goczałkowice, to bardzo się pomyliła. Właśnie na ul. Spokojnej, 26- letnia mieszkanka Skidzynia natknęła się na patrol pszczyńskiej drogówki. Jak pokazało badanie stanu trzeźwości, kierowała na „podwójnym gazie”. Miała w organizmie przeszło 2 promile alkoholu.
Kontrola drogowa, której została poddana młoda mieszkanka powiatu oświęcimskiego, tylko potwierdziła, że mundurowi nie mogą kierować się żadnymi utartymi stereotypami w przypadku pijanych kierowców. Wydawać by się mogło, że nikt nie odważy się wsiąść do samochodu po „kielichu” w środku dnia, czy też tygodnia, że takich nieodpowiedzialnych kierowców można spotkać jedynie w weekendy, i to w środku nocy. Niestety, z tym bywa różnie. Do wyjątków nie należy też fakt, że owi kierowcy starają się przemknąć przed patrolem policji bocznymi, mniej uczęszczanymi drogami. Zdarza się jednak, że korzystają także z dróg krajowych i wojewódzkich. I jeszcze jeden dowód na to, że nie ma żadnych reguł dotyczących typowania wśród uczestników ruchu nietrzeźwych kierowców. Dawniej, wśród takich kierowców przeważali mężczyźni. Teraz, płeć przestaje mieć już znaczenie. Niestety, podobnie jest w przypadku wieku. Z zakazanymi promilami wpadają również młode osoby, które dopiero co rozpoczęły swoją karierę za „kółkiem”.
Zatrzymana do kontroli drogowej na ul. Spokojnej w Goczałkowicach Zdroju 26- latka swoje prawo jazdy uzyskała 7 lat temu. Wczoraj, kilka minut po 15.00, w związku z zakazanymi promilami w swoim organizmie, straciła je. Na jak długo, i jakie jeszcze inne konsekwencje karne i finansowe będzie musiała ponieść, o tym już wkrótce zadecyduje sąd.