Wyszedł z wesela, żeby popełnić samobójstwo- znaleźli go policjanci
Niemalże każdego dnia, dyżurny policji odbiera niecodzienne zgłoszenia interwencji i wezwania pomocy. Tym razem, na numer alarmowy pszczyńskiej komendy zadzwoniła zrozpoczona żona. Twierdziła, że jej mąż wyszedł po północy z wesela, żeby popełnić samobójstwo. Szczęśliwie, policjanci znaleźli go już po kilku kwadransach. Nie mieli problemów z rozpoznaniem zaginionego gościa, ponieważ o pierwszej w nocy był on jedynym mężczyzną spacerującym w garniturze ulicami Czarkowa.
Nie wiadomo, jaki byłby koniec zabawy weselnej w Czarkowie, gdyby nie interwencja wezwanych na miejsce mundurowych. Z przekazanej im informacji wynikało, że jeden z gości opuścił salę z zamiarem popełnienia samobójstwa. Był środek nocy, nikt nie wiedział, gdzie jest 55- latek, mężczyzna wyszedł na zewnątrz w samym garniturze, był nietrzeźwy, a na dodatek temperatura powietrza przypominała zimową aurę. Policjanci wiedzieli więc, że muszą działać szybko. Na szczęście, już po kilku kwadransach zauważyli mężczyznę, którego wygląd idealnie pokrywał się z przekazanym im rysopisem. Policjanci udzielili mu niezbędnej pomocy i przekazali niedoszłego samobójcę służbom medycznym.