Zaciskał pięści na widok policyjnego patrolu
Nie zawsze widok mundurowych jest mile widziany. Zdarza się często, że policjanci muszą zmierzyć się z nieprzyjemnymi dla nich sytuacjami. Agresja, wulgaryzmy i groźby to najczęstsze metody stosowane wobec nich przez pijanych sprawców. Należy jednak pamiętać, że przepisy kodeksu karnego chronią funkcjonariuszy podczas ich codziennej służby i takie incydenty, jak naruszenie ich nietykalności lub znieważenie, każdorazowo rodzą konsekwencje prawne.
Przekonał się o tym ostatnio 23- letni bielszczanin, który w świąteczny poniedziałek postanowił zabawić się na dyskotece w Jankowicach. Początkowo swoje frustracje rozładował na zaparkowanym przy lokalu BMW X4, a następnie na policjantach. Z relacji świadków wynikało, że młodzieniec bez opamiętania kopał w karoserię samochodu co skutkowało licznymi wgnieceniami blachy i porysowaniem lakieru. Jego agresja wzmogła się na widok wezwanego na miejsce policyjnego patrolu. Swoją niechęć do mundurowych mężczyzna zaznaczył m.in. zaciśniętymi pięściami. W trakcie legitymowania nie reagował na wezwania policjantów i zwracał się do nich wulgarnym, wręcz rynsztokowym słownictwem. Dodatkowo, uderzał, kopał oraz szarpał za umundurowanie służbowe. Zachowywał się agresywnie na miejscu interwencji, w radiowozie, a także w komendzie. Był nietrzeźwy. Wyniki badań wskazały u niego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jak tylko wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty dotyczące uszkodzenia drogiego samochodu i naruszenia nietykalności interweniujących funkcjonariuszy. Młodzieniec przyznał się do popełnienia tych czynów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Swoje zachowanie tłumaczył nadmierną ilością wypitego tego dnia alkoholu.
Przypomnijmy!
Zgodnie z art 222 § 1kodeksu karnego każdy, kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.