Akt oskarżenia w sprawie kradzieży rozbójniczej
Agresja, alkohol i chęć zysku złożyły się na kradzież rozbójniczą, o którą oskarża się 24 i 32- latka z Pszczyny. Mężczyźni pobili pracownika serwisu, chcąc w ten sposób uniemożliwić mu odzyskanie skradzionej wcześniej firmowej skrzynki narzędziowej. Łupem napastników padł pirometr. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.
Ustalenia śledczych oraz zgromadzony materiał dowodowy pozwoliły na sporządzenie aktu oskarżenia przeciwko dwóm mieszkańcom Pszczyny. Śledztwo w tej sprawie toczyło się od lipca tego roku, czyli od czasu, kiedy przy jednym z pszczyńskim supermarketów doszło do kradzieży rozbójniczej. Zatrzymanych wówczas 24 i 32- latka oskarża się o kradzież wartego 100 złotych pirometru i uszkodzenie ciała pracownika firmy serwisującej klimatyzację. Napastnicy działali wspólnie i w porozumieniu. Po tym, jak straszy z nich zabrał odłożoną na rampę skrzynkę, drugi pomagał mu utrzymać łup kopiąc w twarz pokrzywdzonego i rzucając w jego kierunku metalowym kluczem, którym trafił go w plecy. Ostatecznie, został skradziony sprzęt, którego wartość wyceniono na 100 złotych.
Zatrzymany 32- latek w dalszym ciągu przebywa w areszcie śledczym. Trafił tam niezwłocznie po zatrzymaniu, na wniosek śledczych i prokuratora. Za kradzież rozbójniczą i uszkodzenie ciała może spodziewać się nawet do 10 lat więzienia. Z policyjnych kartotek wynika, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Przyjdzie mu także odpowiedzieć za chuligańskie uszkodzenie przeszło 40 metrów ogrodzenia.
W przypadku jego 24- letniego kompana, który nie był dotychczas karany i który przyznał się do zarzucanego mu czynu, skierowano do sądu wniosek o skazanie go bez przeprowadzania rozprawy i wymierzenie mu uzgodnionych kar oraz orzeczenie środków karnych. W konsekwencji, oprócz kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na czas próby, będzie musiał jeszcze zmierzyć się z zapłatą grzywny, wypłatą pokrzywdzonemu nawiązki i dozorem kuratora.