Trafił za kratki, bo nie wywiązał się z prac społecznych
Dyspozycje sądu o natychmiastowym zatrzymaniu i doprowadzeniu do najbliższego zakładu karnego nie są obce policjantom zajmującym się poszukiwaniami. Coraz częściej jednak, mundurowi spotykają się z przypadkami, kiedy za kratki trafiają osoby, które nie wywiązały się z nałożonych przez sąd prac społecznych. Ostatnio, z pszczyńskiej listy wykreślono właśnie tego typu list gończy. Zatrzymany na jego podstawie 24- letni mieszkaniec Woli nie wykonał nałożonego na niego 20- godzinnego obowiązku pracy społecznej przez co musiał na pewien czas pożegnać się ze swoimi bliskimi.
Poszukiwany 24- latek, chcąc uniknąć kary za popełnione wykroczenia i przestępstwo dotyczące kradzieży stosował różne sztuczki mające zmylić policjantów. Kryminalni wielokrotnie sprawdzali miejsca, w których mógł przebywać, jednak pod żadnym z adresów nie zastali poszukiwanego. Ostatnio, gdy przybyli do jednej z wytypowanych kryjówek 24- latka, okazało się, że podjęli słuszną decyzję. W środku zastali bowiem zaskoczonego ich widokiem wolanina. Policjanci zatrzymali, ukrywającego się od 8 miesięcy na podstawie listu gończego i nakazu, młodzieńca. Zgodnie z dyspozycją sądu, przetransportowali go do aresztu, gdzie spędzi teraz najbliższe tygodnie.