Dwie kolizje na DK-1 w Goczałkowicach Zdroju
Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu i nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu to przyczyny dwóch wczorajszych kolizji na DK-1 w Goczałkowicach Zdroju. Drastycznie wyglądające zderzenie 3 samochodów i kolejne z udziałem 2 pojazdów, okazały się niegroźnymi stłuczkami. Nikt z uczestników poważnie nie ucierpiał. Skutki tych zdarzeń przez pewien czas mogli jedynie odczuć przejeżdżający tamtędy kierowcy.
Informację o pierwszym zdarzeniu dyżurny pszczyńskiej jednostki odebrał około 15.30. Wynikało z niej, że na goczałkowickim odcinku "jedynki", w rejonie skrzyżowania z ul. Główną, zderzyły się 3 pojazdy. Przybyli na miejsce mundurowi ustalili, że jadący trasą w kierunku Katowic 89- letni mieszkaniec Szczyrku nie zdołał w porę zahamować swojego volkswagena i uderzył w jadącą przed nim mazdę. Siła uderzenia była na tyle duża, że popchnięta do przodu mazda uderzyła w tył znajdującego się przed nią citroena. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi w chwili zdarzenia. Poważnie ucierpiały jedynie karoserie samochodów. Przyznanie punktów karnych i nałożonie mandatu to ostateczne czynności policjantów obsługujących to zdarzenie.
Do drugiej kolizji doszło przed 17.00, również na DK-1 w Goczałkowicach Zdroju. Tym razem, kierowca Forda Transita, wyjeżdżając na trasę z drogi gruntowej, zderzył się z jadącym w kierunku Katowic Peugeotem Boxerem z przyczepą. 30- latek z Katowic, który nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy boxera, został ukarany mandatem karnym. Tu także policjanci nie mieli żadnych zastrzeżeń do stanu trzeźwości kierowców.