Wiadomości

Chuligańska demolka zakończona policyjnym pościgiem

Zarzut uszkodzenie mienia o charakterze chuligańskim usłyszała piątka mężczyzn, którzy zdemolowali bar w Kobiórze. Rozbite lampy, połamane donice, kosze na śmieci i ogrodzenie oraz zniszczona elewacja budynku to obraz, jaki po sobie pozostawili. Usiłowali uciec z miejsca zdarzenia. Po krótkim pościgu, zostali jednak zatrzymani przez pszczyńskich i tyskich policjantów.

Informację o agresywnej grupie młodych mężczyzn demolujących sprzęt wokół baru w Kobiórze dyżurny pszczyńskiej komendy otrzymał w niedzielę nad ranem. Telefoniczną informację przekazał jeden z właścicieli, z którym skontaktował się wcześniej jego współpracownik. Wynikało z niej, że zagrożony mężczyzna schował się na zapleczu przed awanturującą się na zewnątrz grupą pijanych mężczyzn. Na miejsce skierowano patrol policji. Pojechał tam również sam zgłaszający, który widział odjeżdżający z miejsca czerwony samochód. Tę informację przekazał policjantom, którzy natychmiast ruszyli w pościg. Kierowca ściganego samochodu nie reagował na sygnały policjantów. Uciekał w kierunku Tychów. Pszczyńscy policjanci poprosili więc o wsparcie swoich kolegów z sąsiedniej jednostki. Wspólnie z tyską patrolówką zatrzymali wskazane bmv i zatrzymali znajdujące się w środku osoby. Trzeźwy był jedynie kierowca. Pasażerowie byli natomiast pod wpływem alkoholu. W trakcie czynności służbowych, legitymowani tyszanie w wieku od 19 do 24 lat zachowywali się bardzo agresywnie. Nie stosowali się do poleceń policjantów i nie chcieli opuścić pojazdu. Rzekomo, przyjechali z Tychów, żeby pomóc swojemu koledze z Kobióra. Zatrzymanie tego ostatniego także było kwestią czasu. Dzisiaj, cała piątka jest już po zarzutach. Wartość start została oszacowana na blisko 2 tysiące złotych. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Może im teraz grozić nawet do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony