Podsumowanie pszczyńskiech działań "Bezpieczny weekend"
Bez wypadków drogowych, rannych osób i ofiar śmiertelnych, za to z 8 kolizjami i 2 kierowcami po tzw.”kielichu” zakończyli świąteczny weekend pszczyńscy policjanci. Nieprawidłowo wykonany manewr skrętu, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu i wtargnięcie dzikiej zwierzyny na drogę to główne przyczyny odnotowanych zdarzeń w powiecie.
Przebiegające przez drogę zwierzęta leśne zaważyły na dalszej podróży dwóch kierowców, którzy ostatnio późnym wieczorem jechali kobiórskim odcinkiem trasy DK-1. W niedzielę dzik wbiegł wprost pod jadący prawym pasem opla vectrę, a dzień później, sarna przebiegła przed daewoo tico. W jednym i drugim przypadku skończyło się jedynie na niegroźnej „konfrontacji” samochodów ze zwierzętami. Należy więc pamiętać, że w tym rejonie o dziką zwierzynę nie trudno i w każdej chwili, szczególnie po zapadnięciu zmroku, można spodziewać się jej na środku drogi. Apelujemy zatem do kierowców, aby zwalniali na drogach przebiegających przez lasy kobiórskie!
Inną przyczyną weekendowych zdarzeń drogowych była nadmierna prędkość i błędy kierowców podczas tzw. „lewoskrętu”. Za szybko na przykład jechał swoim mercedesem 35- letni mieszkaniec Żor. Nie zdołał zahamować i uderzył w stojącego na „wiślance” volkswagena. Okazało się, że kierowca golfa zatrzymał samochód i włączył światła awaryjne, ponieważ chciał pomóc leżącej na chodniku osobie. Na szczęście, przed samym zdarzeniem, on i pasażerowie opuścili pojazd, nikt więc nie ucierpiał. Zniszczone karoserie samochodów i barierka oddzielająca chodnik od jezdni to jedyny bilans tego zdarzenia.
Skręty do posesji, szczególne te znajdujące się po lewej stronie, niezmiennie sprawiają trudności kierowcom. Dowodem na to może być sobotnia kolizja w Goczałkowicach Zdroju na ul. Szkolnej. Jak ustalili policjanci, 28- letni kierowca fiata punto skręcił w nieodpowiednim momencie, co skutkowało stłuczką z jadącym z przeciwnego kierunku audi.
Pocieszający jest fakt, że w przypadku wszystkich 8 kolizji, nie stwierdzono w organizmach kierowców zabronionego stężenia alkoholu.
Już nie tak optymistycznie było jednak podczas kontroli drogowej w Pszczynie na ul. Pięknej. Tam w ręce mundurowych wpadł kierowca, który podróżował z wynikiem przeszło 2 promili. Inny, wylegitymowany przez pszczyńską drogówkę kierowca, wprawdzie nie przekroczył pół promila, jednak urządzenie i tak wykazało w jego organizmie zabroniony alkohol.
Podczas tegorocznego długiego weekendu nad bezpieczeństwem osób wybierających się na wypoczynek czuwali nie tylko policjanci z drogówki, lecz także z innych pionów. Widać skutecznie, bo ten świąteczny okres został zaliczony przez pszczyńskich stróżów prawa do tych spokojniejszych.