Pijany, poszukiwany i na cudzym rowerze
Już wkrótce do sądu pszczyńskiego trafi sprawa nietrzeźwego rowerzysty z Katowic. Mężczyzna był poszukiwany przez sąd, a dodatkowo jechał na skradzionym wcześniej rowerze. Trafił w ręce policjantów podczas kontroli drogowej. Rower natomiast został już zwrócony właścicielce.
Potwierdzenie, czy zabezpieczony rower można było przypisać do zarejestrowanej w bazach kradzieży, nie przysporzyło policjantom większych trudności. Właścicielka jednośladu bez trudu bowiem rozpoznała swój rower. Dlatego też, już wkrótce, do sądu zostanie skierowany wniosek o ukaranie 52- letniego mieszkańca Katowic. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do tego, że ukradł z końcem października pozostawiony w stojaku na ul. Bratniej w Pszczynie rower. Zaznaczył, że skorzystał z okazji, ponieważ jego przyszły łup nie był w żaden sposób zabezpieczony przed kradzieżą. Dodatkowo jeszcze, katowiczanin będzie musiał spodziewać się konsekwencji prawnych związanych z jazdą na rowerze w stanie nietrzeźwości. Do kontroli drogowej został zatrzymany na ul. Kościuszki w Pszczynie przez policjantów, których zaniepokoił jego niestabilny styl jazdy. Podczas kontroli stanu trzeźwości rowerzysty urządzenie pokazało ponad pół promila ( 0,38 mg/l ).
Przypominamy:
Zgodnie z art. 87§ 1a. Kodeksu Wykroczeń, dotyczącym prowadzenia pojazdu ( w tym roweru) w stanie po użyciu alkoholu, każdy, kto znajduje się w takim stanie lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż mechaniczny podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
W przypadku kradzieży lub przywłaszczenia rzeczy, jeżeli jej wartość nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia, ten sam kodeks przewiduje w stosunku do sprawcy karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.