Odpowie za kradzież samochodu
„Ktoś jedzie twoim samochodem” - usłyszała właścicielka sklepu, kiedy rozpakowywała towar. Kobieta była pewna, że to żart. Okazało się jednak, że jej nowym peugeotem kierował nieznajomy, któremu chwilę wcześniej sprzedała piwo. Sprawca został zatrzymany kilka minut po zgłoszeniu, przez policjantów z pszczyńskiej patrolówki.
32- letni pszczynianin tłumaczył swoje wczorajsze zachowanie tym, że chciał tylko przeparkować peugeota, aby mógł przejechać ciągnik. Samochód był otwarty, a kluczyki w środku, więc chciał tylko pomóc. Właścicielka twierdziła, że zaparkowany przed jej sklepem peugeot partner w żaden sposób nie grodził przejazdu, a poza tym nikt jej nie pytał o pozwolenie. Była więc bardzo zaskoczona, kiedy o odjeżdżającym samochodzie powiadomił ją wchodzący do sklepu mąż. Sprawca daleko jednak nie odjechał. Kiedy dalsza podróż okazała się niemożliwa z powodu awarii, porzucił samochód i uciekł. Został zatrzymany kilkadziesiąt minut później przez wezwany na miejsce patrol policji. Mężczyzna odpowie za kradzież samochodu spod sklepu w Łące. Śledczy nie wykluczają jednak kolejnego zarzutu, związanego z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości. O tym jednak zdecydują wyniki badań jego krwi.