Nieuczciwa forma płatności
Policjanci z Pszczyny, pod nadzorem miejscowej prokuratury, prowadzą czynności dotyczące zawierania umów zakupu rzeczy, głównie samochodów, w sposób niezgodny z prawem. W tej sprawie przedstawiono już 13 zarzutów mieszkańcowi Pszczyny. Oszustwa polegały na celowym wprowadzeniu sprzedających w błąd co do formy realizacji zapłaty. Pokrzywdzeni, zamiast pieniądzy przesłanych na konto lub gotówki, otrzymywali przesyłkę pocztową z wierzytelnościami podejrzanego. Kwoty figurujące w treści zarzutów opiewają już na niemal 500 tysięcy złotych.
Mechanizm działania podejrzanego w większości przypadków był ten sam. Mężczyzna, jeszcze podczas pierwszych spotkań, zapewniał o swojej nienagannej sytuacji finansowej. Następnie prosił o podanie numeru konta właściciela rzeczy, lub informował go, że zapłata nastąpi gotówką, przekazem pocztowym lub kurierem. W części dotyczącej rodzaju płatności, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, wskazywał swoje wierzytelności. Mężczyzna wprowadzał pokrzywdzonych w błąd tłumacząc im, że słowo "wierzytelność" określa gotówkę, która zostanie przesłana pocztą. W swoich praktykach uwzględniał także sposób przejęcia rzeczy. Podejrzany, po podpisaniu przygotowanej przez siebie umowy, informował sprzedającego, że konieczne jest pozostawienie mu pojazdu, który następnego dnia zostanie sprawdzony na stacji diagnostycznej lub w serwisie. Tym warunkował płatność. Nazajutrz jednak, wysyłał na adres pokrzywdzonego list polecony z przygotowaną przez siebie i podpisaną umową cesji wierzytelności oraz kserokopiami wyroków sądowych. Traktował to jako realizację zapłaty i ostateczne zakończenie transakcji.
Kupującego, interesowały głównie samochody, ale nie pogardził również motocyklami. Co istotne, już jako właściciel, starał się sprzedać swój nowy nabytek w bardzo krótkim okresie czasu, po znacznie obniżonej cenie. Podstępne zabiegi mieszkańca Pszczyny w rezultacie spowodowały, że pokrzywdzeni nie otrzymali obiecanego im ekwiwalentu.
Mężczyzna działał w warunkach powrotu do przestępstwa, co wiązało się z koniecznością uzupełnienia części zarzutów o recydywę. Początkiem marca tego roku, został skierowany do sądu pszczyńskiego wniosek o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd jednak nie przychylił się do wniosku prokuratury i podejrzany pozostaje nadal na wolności.
Postępowanie w tej sprawie nadal trwa i w jego toku wykonywane są czynności dowodowe zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy.