Zarzuty za napad na 76- latkę
Odosobnione miejsce wśród drzew, pani w podeszłym wieku, damska torebka, i dwóch młodych mężczyzn w kapturach na głowie, to niemal klasyczny przykład rozboju w parku pszczyńskim. Tym razem, na "gościnne występy" do miasta przyjechali dwaj mieszkańcy pobliskich Czechowic- Dziedzic. Zostali zatrzymani przez policjantów kilka kwadransów po zgłoszeniu zdarzenia. Dzisiaj są już po zarzutach.
Pokrzywdzona, 76- letnia mieszkanka Pszczyny, jak tylko uspokoiła się, natychmiast poprosiła przechodzącą obok osobę o zaalarmowanie policji. Kobieta padła ofiarą rozboju, kiedy w poniedziałek, w samo południe, szła jedną z alejek w parku pszczyńskim. Nieznani mężczyźni popchnęli ją, a następnie przewrócili, po czym uciekli z łupem. Dyżurny, po przyjęciu zgłoszenia, skierował na miejsce policyjne patrole. Kobieta, wraz z mundurowymi, przemierzała uliczki parku w poszukiwaniu sprawców jej krzywdy. Zaledwie po kilku kwadransach wskazała dwóch mężczyzn. Byli oni już legitymowani przez pszczyńskich kryminalnych. Z pewnością nie spodziewali się nieumundurowanych policjantów i tak hardej seniorki. Kobieta bez trudu rozpoznała młodzieńców, którzy wcześniej, używając wobec niej siły fizycznej, skradli jej torebkę. Miała w niej legitymację ubezpieczeniową, parasol, okulary i drobną kwotę pieniędzy. Wczoraj, 18 i 20- latek usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. O ich dalszym losie będzie teraz decydował sąd i prokurator.